"grzech- to świadome i dobrowolne łamanie przykazań Bożych i Kościelnych." świadomie słuchasz muzyki, nikt Cię do tego nie zmusza więc jest to dobrowolne, no i łamiesz jakieś tam przykazania.. z tego że wypowiadasz wulgarne słowa się spowiadasz, słuchanie i przetwarzanie też jest grzechem -> "grzeszysz w myślach" proste..
Mamy dzisiaj do czynienia w wielkim przemysłem promującym magię i okultyzm - uważa ks. dr Andrzej Wołpiuk, konsultant ds. sekt i ruchów religijnych w diecezji bielsko-żywieckiej. Jego zdaniem, nie ma bezpiecznych "zabaw" z magią, czarami i okultyzmem, modnymi i popularnymi nie tylko wśród ludzi młodych. Ks. dr Wołpiuk, który był gościem Radia Plus Radom odniósł się do nierzadkich opinii, że magia jest czymś dobrym. - Poprzez popularne ostatnio zabawki wśród dzieci, czy różnego rodzaju amulety, przyzwyczaja się najmłodszych do magii i oswaja z czymś, co może być niebezpieczne i może prowadzić do poważnych problemów duchowych. Zdaniem eksperta, obecnie tak wielu ludzi interesuje się okultyzmem i ezoteryzmem, gdyż stoi za tym przemysł promujący magię. Podkreślił, że obecne czasy cechuje postępujące zamiłowanie do neopogaństwa a podczas różnych spotkań i konsultacji na temat problemów duchowych pojawia się zagadnienie dotyczące zawładnięcia, bądź ataku złego ducha. Zdaniem duchownego, „człowiek, który nie wierzy w Boga, wierzy we wszystko”. Pytany o to jak podchodzić do magii i wróżb oraz czy katolik może brać udział we wróżbach andrzejkowych ks. dr Wołpiuk przypomniał, że według Katechizmu Kościoła Katolickiego - nie. - Zajmowanie się magią, horoskopami, wróżbami jest grzechem przeciwko pierwszemu przykazaniu Dekalogu. Tu nie ma rozróżnienia na zabawę i profesjonalne zajmowanie się tym - mówił ks. dr Wołpiuk. Zdaniem konsultanta ds. sekt trzeba umieć mądrze i roztropnie odrzucić nie tylko to, co jest sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem i z wymogami wiary, ale także wszystko to, co może przynieść jej szkodę, może prowadzić do grzechu, co jest ułudą i iluzją szczęścia, za którą trzeba zapłacić ogromną cenę – w tym własnego zagubienia i duchowego zniewolenia. Ks. dr Wołpiuk jest kapłanem diecezji bielsko-żywieckiej, duszpasterzem młodzieży, autorem książki pt. „Przyczyny i motywy przynależności do sekt i nowych ruchów religijnych”. Od 2003 r. jest konsultantem ds. sekt i ruchów religijnych z diecezji bielsko-żywieckiej. « ‹ 1 › » Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki: Teraz jest N lip 23, 2023 15:12: Strona główna forum » Wiara » » Wiara »

Z cyklu "Jak żyć, by podobać się Bogu" na kanwie KKK 2110 -2117 Pierwsze przykazanie zakazuje zabobonu i bezbożności – przypomniałem nauczanie Katechizmu Kościoła Katolickiego w poprzednim odcinku, poświęconym głownie temu drugiemu. Wcześniej pisałem też o grzechach przeciwko wierze, nadziei i miłości. Dziś czas więc na zabobon. Także ten "religijny". Czyli? Zwykliśmy myśleć w tym kontekście o przebiegających przez drogę czarnych kotach, czerwonych wstążkach na maturze czy innych, podobnych sprawach, w których pewnym praktykom, zdarzeniom, zjawiskom, wbrew rozsądkowi, przypisujemy moc sprawczą innych faktów, wydarzeń czy zjawisk. To tak naprawdę przesądy, będące przejawem przeciwnego pierwszemu przykazaniu myślenia magicznego. W znaczeniu katechizmowym zabobon to pewien wynaturzony, wykoślawiony przerost religijności (KKK 2110), wypaczenie postawy religijnej oraz praktyk, jakie nakłada (KKK 2111). Bałwan niejedno ma imię W pierwszym rzędzie taką praktyką jest politeizm, bałwochwalstwo – wprost, bardzo wyraźnie zakazane przez pierwsze przykazanie. Ci bogowie nie istnieją albo – tak też bywa – to demony; wtedy boską cześć oddaje się stworzeniu, i to stworzeniu zbuntowanemu przeciwko Bogu prawdziwemu. To „pójście za nicością”, które, jeśli człowiek nie zejdzie z tej drogi, może skończyć „staniem się nicością (jak wspomina między innymi prorok Jeremiasz); może skończyć się oddaleniem od szczęścia bycia blisko Boga przez całą wieczność. Autorzy katechizmu słusznie jednak zauważają, że taka postawa to nie tylko kwestia kultów pogańskich. To każde ubóstwienie tego, co nie jest Bogiem. „Ma ono miejsce wtedy, gdy człowiek czci i wielbi stworzenie zamiast Boga, bez względu na to, czy chodzi o innych bogów czy o demony (na przykład satanizm), o władzę, przyjemność, rasę, przodków, państwo, pieniądze itd.” (KKK 2113). Mocne, prawda?. Każde traktowanie czegoś, co nie jest Bogiem, jakby Bogiem było, jest bałwochwalstwem. Narodu, świata przyrody, postępu, nowoczesności, ludzkiej wolności i innych ideologii – też. Podobnie jak traktowanie jak Boga jakiegoś człowieka – idola, czy w końcu także ubóstwienie siebie samego. Bożki niejedno mają dziś imię i znajdują wyznawców nawet wśród tych, którzy uważają się za czcicieli Boga prawdziwego. Nie chodź do wróżki Pewną wypaczoną formą religijności jest też wróżbiarstwo, czyli działania mające odsłonić przed człowiekiem przyszłość. „Należy odrzucić wszystkie formy wróżbiarstwa – czytamy w KKK 2116 - odwoływanie się do Szatana lub demonów, przywoływanie zmarłych lub inne praktyki mające rzekomo odsłaniać przyszłość”. Dlaczego? „Korzystanie z horoskopów, astrologia, chiromancja, wyjaśnianie przepowiedni i wróżb, zjawiska jasnowidztwa, posługiwanie się medium są przejawami chęci panowania nad czasem, nad historią i wreszcie nad ludźmi, a jednocześnie pragnieniem zjednania sobie ukrytych mocy. Praktyki te są sprzeczne ze czcią i szacunkiem - połączonym z miłującą bojaźnią - które należą się jedynie Bogu” – czytamy dalej w KKK 2116. Nic dodać, nic ująć. Jasne, człowiek powinien roztropnie przewidywać przyszłość. Swoim wzmocnionym doświadczeniami rozumem. Brak takiego przewidywania można nawet uznać za brak odpowiedzialności. Może się też zdarzyć, że to sam Bóg odsłoni trochę przyszłości „prorokowi lub innym świętym” (KKK 2115). Ale chrześcijanin powinien odrzucić wszelką niezdrową ciekawość dotyczącą przyszłości i powierzyć się ufnie Bogu. Zresztą... Co to da, że poznam przyszłość? Jeśli chcę to zrobić po to, żeby ją zmienić, to już jej nie poznałem taką, jaką po tej mojej interwencji będzie, prawda? I po co to chcę robić? Zapanować na tym, nad czym w normalnej sytuacji panuje tylko Bóg? Wydrzeć Mu cząstkę Jego wiedzy, która nam potrzebna do życia tu i teraz nie jest? Zyskać przewagę nad innymi ludźmi? Móc powiedzieć: JA JESTEM PANEM? Praktyki wróżbiarskie – jak czytamy w KKK 2116 – są sprzeczne ze czcią i szacunkiem, które ożywieni miłującą bojaźnią Boga powinniśmy oddawać i okazywać tylko Jemu. Z dala od magii i czarów Grzechem przeciwko pierwszemu przykazaniu jest też będące wyrazem wykrzywionej religijności praktykowanie magii lub czarów. „Wszystkie praktyki magii lub czarów, przez które dąży się do pozyskania tajemnych sił, by posługiwać się nimi i osiągać nadnaturalną władzę nad bliźnim - nawet w celu zapewnienia mu zdrowia - są w poważnej sprzeczności z cnotą religijności. Praktyki te należy potępić tym bardziej wtedy, gdy towarzyszy im intencja zaszkodzenia drugiemu człowiekowi lub uciekanie się do interwencji demonów” (KKK 2117). Wszystko jasne: człowiek może odwoływać się do znanych mu sił przyrody (i może oczywiście odkrywać nowe). Może dzięki swej zmyślności i znajomości fizyki budować przemyślne konstrukcje mostów, może korzystać ze statków, samochodów i helikopterów, może dzięki znajomości chemii wytwarzać tworzywa sztuczne, może dzięki swej wiedzy z różnych dziedzin leczyć, ale nie może angażować w to wszystko „sił tajemnych”, świata duchów itd itp. Bo ich nie zna i na pewno nie potrafi nad nimi panować. Żeby nie było żadnych wątpliwości autorzy Katechizmu wyraźnie stwierdzili też, że wierni powinni wystrzegać się także spirytyzmu, często pociągającego za sobą praktyki wróżbiarskie i magiczne. Za naganne uznali też noszenie amuletów – ważne w kontekście masy przesądów dotyczących tego, co trzeba mieć czy co trzeba nosić, żeby stało się to lub tamto albo by zapewnić sobie powodzenie. Nie od czerwonej wstążki na wózku czy maskotki słonika na maturze zależy przecież ludzki los, ale – pomijając nawet ludzki udział w jego kształtowaniu – od Bożej Opatrzności; Boga, który jest Panem tak zwanych przypadków. Nie u szamana A tradycyjne (czy nowatorskie, ale niezwiązane z naukową medycyną) praktyki lekarskie? „Uciekanie się do tak zwanych tradycyjnych praktyk medycznych nie usprawiedliwia ani wzywania złych mocy, ani wykorzystywania łatwowierności drugiego człowieka” – napisano w Katechizmie (KKK 2117). Ciekawe, prawda? W tym jednym zdaniu mamy jasną opinię Kościoła na ten temat. Część tego rodzaju praktyk jest zwyczajnym oszustwem. Jak leczenie tak zwanym „placebo”. A oszustwo już z racji innych przykazań godne jest potępienia. Praktyki te mogą też jednak być związane z wzywaniem złych mocy. I z tego powodu są grzechem przeciwko pierwszemu przykazaniu. W praktyce oznacza to, że o ile np. leczenie ziołami można uznać za odwoływanie się do jakoś tam znanych człowiekowi prawideł przyrody, o tyle takiej bioenergoterapii, jako odwołującej się do czegoś, czego istnienia nauka nie potwierdza, należałoby jednak unikać. Bo jeśli to nie oszustwo, to nie wiadomo jakie za tym stoją siły. Religijność „łańcuszkowa” Nie sposób na koniec nie zauważyć jeszcze jednego wymiaru zabobonów: tych dotyczących praktyk religijnych. „Zabobon może dotyczyć kultu, który oddajemy prawdziwemu Bogu” – czytamy w KKK 2111. „Dzieje się tak, gdy jakimś praktykom religijny, skądinąd uprawnionym czy nawet koniecznym, przypisujemy magiczne znaczenie. «Popaść w zabobon oznacza wiązać skuteczność modlitw lub znaków sakramentalnych jedynie z ich wymiarem materialnym, z pominięciem dyspozycji wewnętrznych, jakich one wymagają» (KKK 2111). Zwrócono tu uwagę na dwie sprawy. Po pierwsze (choć wymienione na drugim miejscu) magiczne podejście do sakramentów. Oczywiście sakrament na pewno daje łaskę, z którą jest związany. Ochrzczony staje się dzieckiem Bożym, bierzmowany otrzymuje Ducha Świętego itd. Nie będą jednak skuteczne, czy do końca skuteczne, jeśli człowiek nie będzie z ich łaską współpracował. Nie będzie skuteczne rozgrzeszenie, jakiego udziela kapłan w konfesjonale, jeśli nie było szczerego żalu, jeśli zataiło się jakiś grzech ciężki. To, że kapłan wypowie formułę i wykona ręką znak krzyża tego nie zmieni. Bo Boże przebaczenie nie spłynie na tego, kto oszukańczo chce je wyłudzić. Podobnie z sakramentem małżeństwa: daje łaskę, by być dobrym małżonkiem i rodzicem. Ale nie zastąpi osobistych starań człowieka, by dobrym małżonkiem, rodzicem, a przede wszystkim dobrym człowiekiem być. Druga rzecz, to (wymienione w Katechizmie na pierwszym miejscu) magiczne podejście do modlitwy (i innych, ale już nie związanych z sakramentami praktyk religijnych). Wyjątkowo paskudnym przykładem są znajdowane w kościołach tzw. łańcuszki. Wyjątkowo paskudne, bo często grożące karami za to, że modlitwy się nie odmówi albo jej nie powieli i nie rozda w iluś tam egzemplarzach. Trudno jednak nie zauważyć podobnego myślenia w niektórych innych praktykach (mało)religijnych. Wygląda to czasem, jakby wystarczyło tylko wziąć do ręki odpowiednią chorągiewkę modlitewną i pomachać nią ściśle według instrukcji, a Bóg już nie będzie miał wyjścia i zrobi, o co go prosimy. Tak podchodzić można do uświęconych tradycją czy uznanymi przez Kościół (choć nie trzeba w nie wierzyć) prywatnymi objawieniami, takich jak msze gregoriańskie, nabożeństwo pierwszych piątków miesiąca, odpusty i parę innych. Łaski, które w tego typu praktykach możemy otrzymać zawsze zależą od tego, czy mamy odpowiednią dyspozycję wewnętrzną i czy Bóg, znając nasze serca, zechce (i ile zechce) dać. Uwłaczałoby jakoś Bogu postawienie sprawy tak, że skoro np. mam odfajkowaną sprawę pierwszych piątków miesiąca, to mogę się już nie martwić o swoje zbawienie i tarzać się w grzechu ile się da, bo przecież Bóg z powodu tych dziewięciu pierwszych piątków miesiąca, choćby w ostatniej chwili życia, da mi łaskę nawrócenia. Podobnie rzecz ma się ze sprawą rozpowszechniających się ostatnio, także na niby poważnych portalach religijnych plaga „skutecznych modlitw”. Można Boga prosić, można prosić o wstawiennictwo świętych, ale nie ma żadnego „modlitewnego zaklęcia”, które sprawi, że Bóg zrobi to, co chcemy. To tak nie działa. A stawianie sprawy w ten sposób to uwłaczająca Bogu praktyka zabobonna. No i tyle. Dziś strasznie długo. Na następnej stronie – fragmenty z Katechizmu Kościoła Katolickiego, w których poruszono omawiane tu zagadnienia.

W takich przypadkach nie można mówić o miłości. Krzywdzenie kogoś nie jest miłością. Trzeba zrozumieć słowo MIŁOŚĆ. Gᴏnа. Krzywdzenie? Kto kogo krzywdzi? Hetero Janusz bijący swoją żonę i dzieci? Zobacz 13 odpowiedzi na pytanie: Czy według kościoła LGBT to grzech?
Odpowiedzi Księża się do wszystkiego dowalą nie ważne co się robi według nich wszystko jest chyba, że dasz im na tacę to wtedy są zadowoleni. blocked odpowiedział(a) o 12:48 Tak, jest grzechem według Biblii. zalezy w jaką religie wierzysz.. :) blocked odpowiedział(a) o 12:52 Nie będziecie jedli niczego z krwią; nie będziecie wróżyć ani czarować. Kpł 19:26Tak. Weź dwie monety, miej je na obu rą, następnie szybko przeżuć z jednej na drugą, szybko przyłóż ręce do blatu otwórz i zdziwienie że są dwie :) Stamina odpowiedział(a) o 00:20 Według Kościoła magia to moc od szatana, czyli tak jak wszystkie kobiety, koty, i takie idiotyzmy. Magia to narzedzie, jeśli np. praktykujesz tą magię i dzięki niej zmieniasz niektórym ludziom świat na lepszy i zwalczasz mrok, to na pewno cb za to nie potępi Bóg, ale jeśli praktykujsz dla zzysku , zeby miec władze, to masz miejscuwe w piekle jak w banku. Zależy w jaką religię wierzysz ;DStrzelam.. chrześcijańska?Jeśli tak, to w tej religii uprawianie magii jest grzechem.. Szczerze mówiąc mało co nie jest grzechem ; pp Księżom nic się nie podoba, do wszystkiego się przyczepią..Jeśli chcesz spróbować magii wbrew swojej religii, to hmm.. możesz napisać, coś ci doradzę ; ) Jak się czegoś nauczyć itd. ; D Dafcia odpowiedział(a) o 12:50 Nie, nie i jeszcze raz nie to jest grzech nad grzechami tego nikt nie powinien robić .Chyba, że ci chodzi, że chcesz być iluzjonistą to co być to raczej nie jest grzech, ale jak przypowieści czy coś w tym stylu to jest grzech ale to jest twoja sprawa :) Uważasz, że ktoś się myli? lub
Magia (18359) Wszystkie (18359) Astrologia (540) Feng shui (120) Horoskopy (760) Magia - Ogólne (10094) Czy zabijanie zwierząt to grzech ciężki?
zapytał(a) o 12:44 czy magia to grzech? bardzo uwielbiam patrzeć jak inni czarują ale ja już nie wiem bo jak chce czarować w dobrej stronie np pomagać chorym uleczać chronić to jest grzech czy nie bo parę dni temu pan od religij powiedziała że każda magia to grzech to ja już nie wiem Ostatnia data uzupełnienia pytania: 2011-03-14 18:17:21 Odpowiedzi mpeer odpowiedział(a) o 12:45 Monio321 odpowiedział(a) o 12:46 Co ty magia to nie grzech Pomoc to grzech? Takie czarowanie to nie jest grzech, wręcz to jest coś, co powinno się robić, to przeciwieństwo :* Jeżeli chodzi o pomoc to nie jeżeli chodzi o jakąś czarną magie czy coś to myślę że tak :D Uważasz, że ktoś się myli? lub
Zobacz 10 odpowiedzi na pytanie: Czemu masturbacja to grzech? Systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji z tej strony internetowej (web scraping), jak również eksploracja tekstu i danych (TDM) (w tym pobieranie i eksploracyjna analiza danych, indeksowanie stron internetowych, korzystanie z treści lub przeszukiwanie z pobieraniem baz danych), czy to przez roboty, web crawlers
ElEuler Początkujący Posty: 57 Rejestracja: 10 cze 2020 Wyznanie: Chrześcijanin Has thanked: 21 times Been thanked: 8 times Czy gra w pasjansa to grzech Witam. Mam od pewnego czasu mały dylemat, mianowicie taki jak w temacie: czy gra w pasjansa to grzech? Domyślam się, że układając pasjansa na zasadzie: "czy mi się sprawdzi marzenie" lub: "czy w przyszłym roku będę mógł kupić nowe auto" to jest to wróżenie, a więc grzech, lecz jeśli gram po prostu, dla rozrywki, na punkty to jak ro wygląda? Moim zdaniem nie jest to grzech, lecz spotkałem tezy, że są pewne układy kart, które zły (imienia/nazwy zła wolę nie wymieniać) lubi, które go przywołują itp. a więc taki pasjans jest praktycznie niczym tarot. Podobna teza, że w pasjansa się gra kartami, które mogą służyć do wróżb, a to już jest błąd i w związku z czym- grzech. Czy to prawda? Jaka jest w takim układzie odpowiedź na to pytanie? Niezapominajka Aktywny komentator Posty: 644 Rejestracja: 28 wrz 2019 Wyznanie: Katolicyzm Has thanked: 157 times Been thanked: 160 times Re: Czy gra w pasjansa to grzech Post autor: Niezapominajka » 2020-06-10, 22:13 nigdy wcześniej nie słyszałam żeby układać pasjansa w celu sprawdzenia czy coś mi się sprawdzi szok! zawsze układałam bo kocham się rozluźnić i odciąć od problemów, skupić na czymś innym niż problemy czy poprawić humor i nigdy nie uważałam tego za grzech. Oz 11:4 bt5 ~ Pociągnąłem ich ludzkimi więzami, a były to więzy miłości. Byłem dla nich jak ten, co podnosi do swego policzka niemowlę - schyliłem się ku niemu i nakarmiłem je. Dominik Re: Czy gra w pasjansa to grzech Post autor: Dominik » 2020-06-10, 22:17 Granie po to czy się spełni marzenie to grzech,,, ale dla rozrywki, albo co ważniejsze dla rozruszania szarych komórek grzechem nie jest. Pasjans może wyglądać tak że nie wymaga myślenia, że to w 99% los szczęścia, ale niekoniecznie tak musi być. ToTylkoJa Zasłużony komentator Posty: 2207 Rejestracja: 2 sty 2019 Has thanked: 22 times Been thanked: 365 times Re: Czy gra w pasjansa to grzech Post autor: ToTylkoJa » 2020-06-11, 03:14 "tarota" ze zwykłych kart układa się inaczej, niż pasjans... Kto Ci takich bzdur naopowiadał? marcin07 Dyskutant Posty: 254 Rejestracja: 26 kwie 2020 Has thanked: 15 times Been thanked: 23 times Re: Czy gra w pasjansa to grzech Post autor: marcin07 » 2020-06-11, 07:48 Nie ma co przesadzać , każda gra w karty , zwłaszcza dla rozrywki nie może być grzechem czy przestępstwem , za to wróżenie z kart jest nie zgodny z wiara , żaden człowiek nie zna przyszłości , przyszłość zna tylko Bóg . a przeszłość zawsze jest znana i nie można jej już sfałszować , to co było jest już zapisane na kartach życia każdego człowieka . Nie każdy, który Mi mówi: Panie, Panie!, wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie. Mt. 7,21 ElEuler Początkujący Posty: 57 Rejestracja: 10 cze 2020 Wyznanie: Chrześcijanin Has thanked: 21 times Been thanked: 8 times Re: Czy gra w pasjansa to grzech Post autor: ElEuler » 2020-06-11, 10:38 Znajomy niezwykle uparcie trwa przy swojej tezie, że to jest grzech czy okultyzm, nawet gdy gra jest elektroniczna. Co więcej- sądzi, że tak słyszał u egzorcysty: że pewne układy kart mogą coś przywołać... Ja tej gry nigdy nie uważałem za grzech, lecz postanowiłem sięgnąć po dorady/opinie osób trzecich wierząc w ich pisze: ↑2020-06-10, 22:13 nigdy wcześniej nie słyszałam żeby układać pasjansa w celu sprawdzenia czy coś mi się sprawdzi szok! zawsze układałam bo kocham się rozluźnić i odciąć od problemów, skupić na czymś innym niż problemy czy poprawić humor i nigdy nie uważałam tego za grzech. Genezy tej gry nie znam, nie jestem specem, ale spotkałem się z określeniem: "układać pasjansa" które nie jest tożsame z: "zagrać w pasjansa" stąd moje wątpliwości ToTylkoJa pisze: ↑2020-06-11, 03:14 "tarota" ze zwykłych kart układa się inaczej, niż pasjans... Kto Ci takich bzdur naopowiadał? Napisałem przecież, że "niczym tarot" , a nie "dokładnie tarot". Chodzi mi o to, że wróżenie z kart tarota jest grzechem, a gdy stosujesz zwykłą talię w celu wróżenia to przecież też już jest grzech, prawda. ToTylkoJa Zasłużony komentator Posty: 2207 Rejestracja: 2 sty 2019 Has thanked: 22 times Been thanked: 365 times Re: Czy gra w pasjansa to grzech Post autor: ToTylkoJa » 2020-06-11, 11:10 No właśnie. Można wróżyć z kart tarota, Można wrócić z kart do gry, Można wróżyć z run, Można wróżyć z ręki. To wszystko jest grzechem. Ale w jaki sposób można dostrzec grzech w zwykłej grze (nie mówię o graniu na pieniądze, albo w kasynach! To już jest prosta droga do uzależniania!). Ja bardzo chwalę sobie karciane piątki i nie czuję się specjalnie opętana, czy coś. Dodano po 14 minutach 4 sekundach: Oddaję honor. Można wróżyć z pasjansa. Przepatrzyłam sobie trochę wiedzy tajemnej i generalnie: Pasjans może odpowiedzieć na pytanie "tak" lub "nie". Czyli np. zadaję pytanie "czy wyjdę za mąż?"- jeśli pasjans wyjdzie to tak, jeśli nie, zostanę starą panną. Więc grzechem będzie, jeśli będziesz układał pasjansa z intencją uzyskania odpowiedzi na pytanie. ElEuler Początkujący Posty: 57 Rejestracja: 10 cze 2020 Wyznanie: Chrześcijanin Has thanked: 21 times Been thanked: 8 times Re: Czy gra w pasjansa to grzech Post autor: ElEuler » 2020-06-11, 11:54 ToTylkoJa pisze: ↑2020-06-11, 11:10 Oddaję honor. Można wróżyć z pasjansa. Ot właśnie sedno sprawy mojego pytania- można i wtedy ciężko grzeszymy, lecz jeśli gram po prostu dla zabawy czy powiedzmy dla punktów- też grzeszymy? Kart tarota nie można wykorzystywać dla zabawy, z tym najlepiej nie igrać, lecz jeśli zwykłą talią kart do gry chociażby w "wojnę" zagramy w tego słynnego pasjansa to już igramy z ogniem? Wróżymy czy wywołujemy (nieświadomie) cokolwiek złego? ToTylkoJa Zasłużony komentator Posty: 2207 Rejestracja: 2 sty 2019 Has thanked: 22 times Been thanked: 365 times Re: Czy gra w pasjansa to grzech Post autor: ToTylkoJa » 2020-06-11, 13:16 Nie. We wróżeniu ważna jest wiara w tę wróżbę. I szeptucha Ci powie, że wróżyć nie da się bez wiary w moc wróżby. Z tej strony też. To, że grasz ze znajomymi w 3-5-8, czy inne makao to nic. To gra, jak każda inna. I pasjans też. Problem zaczyna się dopiero wtedy, kiedy sięgasz po karty z INTENCJĄ wróżenia. Biserica Dumnezeu Re: Czy gra w pasjansa to grzech Post autor: Biserica Dumnezeu » 2020-06-11, 20:02 Dodam ( bo ToTylkoJa napisala bardzo celne uwagi ) , ze kazda gra ( jak ze opiera sie na rachunku prawdopodobuenstwa - moze byc wykorzystana we wrozbach - np. stachy czy warcaby. A takze ciagi liczbowe, szyfry ToTylkoJa Zasłużony komentator Posty: 2207 Rejestracja: 2 sty 2019 Has thanked: 22 times Been thanked: 365 times Re: Czy gra w pasjansa to grzech Post autor: ToTylkoJa » 2020-06-11, 20:54 Dam Ci też taki przykład: Najpowszechniejszą formą obrony przed "złym okiem" (klątwą/ wampirami energetycznymi) jest noszenie czegoś czerwonego (najczęściej bransoletki). Czy w związku z tym powinieneś wyrzucić wszystkie czerwone ubrania? No nie, nosisz jeż bo są ładne/ wygodne/ lubisz je. Ale jeśli założysz czerwoną nitkę przed egzaminem z myślą "on pomoże mi zdać" (taki przesąd z mojej wsi) to już jest grzech. Mimo, że i tu, i tu po prostu musisz czerwona rzecz. Tutaj najczęstsze pytanie to: "przecież krzyżyk na szyi to też amulet, tak samo jak ta bransoletka". A wcale że nie! Krzyżyk ma przypominać ci, że BÓG nad tobą czuwa, że jesteś chrześcijaninem i powinieneś zachowywać się jak chrześcijanin. Jest tylko symbolem tego, w co wierzysz jako chrześcijanin. Za to amulety są grzeszne. Amulety to RZECZY, które nosimy, żeby to one nas chroniły. Rzeczy nie mają takiej mocy. Bóg ma taką moc. To jest adekwatne do wróżb. Gwiazdy, karty, czy co tam sobie wymyślisz, nie powiedzą Ci nic. Bóg może Ci to przekazać. sądzony Złoty mówca Posty: 7716 Rejestracja: 20 lut 2020 Lokalizacja: zachodniopomorskie Wyznanie: Chrześcijanin Has thanked: 1077 times Been thanked: 1245 times Re: Czy gra w pasjansa to grzech Post autor: sądzony » 2020-06-11, 21:16 ToTylkoJa pisze: ↑2020-06-11, 20:54 (...) Ale jeśli założysz czerwoną nitkę przed egzaminem z myślą "on pomoże mi zdać" (taki przesąd z mojej wsi) to już jest grzech. Mimo, że i tu, i tu po prostu musisz czerwona rzecz. Tutaj najczęstsze pytanie to: "przecież krzyżyk na szyi to też amulet, tak samo jak ta bransoletka". A wcale że nie! Krzyżyk ma przypominać ci, że BÓG nad tobą czuwa, że jesteś chrześcijaninem i powinieneś zachowywać się jak chrześcijanin. Jest tylko symbolem tego, w co wierzysz jako chrześcijanin. Za to amulety są grzeszne. Amulety to RZECZY, które nosimy, żeby to one nas chroniły. Rzeczy nie mają takiej mocy. Bóg ma taką moc. To jest adekwatne do wróżb. Gwiazdy, karty, czy co tam sobie wymyślisz, nie powiedzą Ci nic. Bóg może Ci to przekazać. Ogarnij się dziewczyno. A nosisz może zegarek, by przypominał Ci która godzina. Może jesteś przez to wyznawczynią czasu, a co za tym idzie Pieniądza? Czy nosicie telefony? Co wyznajecie? Lecicie w złą stronę. „Mam także inne owce, które nie są z tej owczarni.” Jn ToTylkoJa Zasłużony komentator Posty: 2207 Rejestracja: 2 sty 2019 Has thanked: 22 times Been thanked: 365 times Re: Czy gra w pasjansa to grzech Post autor: ToTylkoJa » 2020-06-11, 21:49 5 postów w górę cały czas mówię, że wróżba jest tylko wtedy, kiedy w nią wierzysz, amulet jest wtedy, kiedy w niego wierzysz. Przeczytałeś moje posty? Bardzo nie lubię, jak wkłada mi się do ust słów, których nie wypowiedziałam. sądzony Złoty mówca Posty: 7716 Rejestracja: 20 lut 2020 Lokalizacja: zachodniopomorskie Wyznanie: Chrześcijanin Has thanked: 1077 times Been thanked: 1245 times Re: Czy gra w pasjansa to grzech Post autor: sądzony » 2020-06-11, 22:06 ToTylkoJa pisze: ↑2020-06-11, 21:49 5 postów w górę cały czas mówię, że wróżba jest tylko wtedy, kiedy w nią wierzysz, amulet jest wtedy, kiedy w niego wierzysz. Przeczytałeś moje posty? Bardzo nie lubię, jak wkłada mi się do ust słów, których nie wypowiedziałam. Ok. Przepraszam. Ale napisałaś też że: ToTylkoJa pisze: ↑2020-06-11, 20:54 Ale jeśli założysz czerwoną nitkę przed egzaminem z myślą "on pomoże mi zdać" (taki przesąd z mojej wsi) to już jest grzech. To już przesada. Może noszenie na szczęście zdjęcia rodziny w portfelu, czy bryloczka z Krzysztofem przy kluczach to też grzech? Większym grzechem jest zakładanie na nadgarstek zegarka co sugeruje uwiązanie do czasu lub uwiązanie się od telefonu, a co za tym idzie "bycie w sieci". Nieumiejętność funkcjonowania w samotności czy poza czasem. Tradycja chrześcijańska pełna jest pogańskiej symboliki, czerpie z niej i z nią się integruje. Krzyża nie wymyślił Jezus tak jak swastyki hitler. „Mam także inne owce, które nie są z tej owczarni.” Jn ToTylkoJa Zasłużony komentator Posty: 2207 Rejestracja: 2 sty 2019 Has thanked: 22 times Been thanked: 365 times Re: Czy gra w pasjansa to grzech Post autor: ToTylkoJa » 2020-06-11, 22:27 Co nie zmienia faktu, że czerwona nitka ma, która według noszącego ma odpędzać złe oko i wampiry energetyczne to magia. Grzech. Jakbym ja sobie tego nie wymyśliłam. Jeśli bronisz się przed złym okiem czerwoną bransoletką, to coś jest nie tak z Twoim zaufaniem do Boga. Poza tym, mylisz pojęcia. Zakładam czerwoną bransoletkę nie po to, żeby mi pasowała do ubrania (a takie zadanie zazwyczaj ma bransoletka), tylko żeby za jej pomocą odpędzać wampiry energetyczne. A zegarek zakładam po to, żeby patrzeć która godzina, bo nie chcę się spóźnić do pracy, ponieważ chciałabym dalej praktykować moje hobby, jakim jest nieumieranie z głodu. Taką funkcję spełnia zegarek. Żeby można było sprawdzić na nim godzinę. Wróć do „Szatan, grzech” Przejdź do Informacje administracyjne ↳ REGULAMIN ↳ Felietony ↳ by Czernin ↳ Informacje i ogłoszenia ↳ Propozycje, sugestie, błędy, pytania ↳ Przywitaj się Ważne sprawy dla chrześcijan ↳ Biblioteczka wiedzy ↳ Podstawy ↳ Biblia, Nowy Testament i Stary Testament ↳ Wersety biblijne ↳ Trójca Święta ↳ Maryja ↳ Życie katolickie ↳ Świadectwa działania Boga ↳ Modlitwa ↳ Sakramenty święte ↳ Spowiedź ↳ Życie, śmierć, wieczność ↳ Niebo, piekło, czyściec ↳ Szatan, grzech ↳ Grzech onanizmu ↳ Rodzina, małżeństwo, narzeczeni ↳ Święta i zwyczaje religijne ↳ Święci i postacie biblijne ↳ Forum biblijne, wydarzenia biblijne ↳ Pozostałe Tematy Chrześcijańskie ↳ Opium - o naprawie Kościoła o. Szustaka ↳ Historia Chrześcijaństwa, postacie, wydarzenia ↳ Ekumenizm ↳ Apologetyka Inne wyznania i religie ↳ Kościół Prawosławny ↳ Protestantyzm ↳ Judaizm ↳ Islam ↳ Inne religie i ruchy parareligijne ↳ Ateizm, agnostycyzm, deizm Zaprzyjaźnione grupy ↳ Katolicy2 (K2) Offtopic ↳ Kawiarenka ↳ Książki ↳ Psychologia, filozofia, czyli jak żyć dojrzale ↳ Multimedia i rozrywka ↳ Wydarzenia, informacje ↳ Komputery, Internet i technologie ↳ Paranormal ↳ Archiwum ↳ KOSZ
Duszpasterstwo w konfesjonale. Poznań 1988 s. 161). Można domniemywać, że osoba, która popełnia grzech masturbacji bardzo szybko po spowiedzi św., jest uwikłana w ten grzech nałogowo. Należy zatem indywidualnie wybadać i rozstrzygać czy osoba ma poważnie zmniejszoną wolność działania, czy też nie.
Ksiądz Sebastian Picur wypowiedział się na temat Fame MMA. Słynna federacja zyskuje na popularności, ale jeśli ktokolwiek zastanawiał się, czy oglądanie walk zawodników występujących pod tym szyldem jest grzechem, otrzymał odpowiedź. Duchowny udzielił jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie. Ksiądz Sebastian Picur publikuje na TikToku kilkusekundowe nagrania, na których odpowiada na przeróżne pytania. Jedno z nich zwróciło szczególną uwagę, ponieważ odnosiło się do gali Fame byli ciekawi, czy oglądanie gal organizacji sztuk walki można uznać za grzech. "Proszę księdza, czy oglądanie Fame MMA jest grzechem? Nie wiem, ale jestem ciekawy" - czytamy we wpisie jednego z oglądanie Fame MMA jest grzechem?"Samo oglądanie Fame MMA nie jest grzechem. Proszę jednak nie naśladować wulgarnych zachowań niektórych uczestników" - napisał Picur. Ksiądz Sebastian Picur cieszy się dużym zainteresowaniem na TikToku. Jego konto ma już ponad 370 tys. obserwatorów. Poza religijnymi tematami duchowny odpowiada na pytania odnoszące się do gier komputerowych, tatuaży, czy napoi edycja gali Fame MMA odbędzie się pod koniec sierpnia. JIx8E. 261 363 69 155 198 199 352 409 154

czy magia to grzech