Więcej informacji w naszej polityce prywatności. Narodowy Fundusz Zdrowia - Mazowiecki Oddział Wojewódzki. Mapa serwisu. 800 190 590. Dla pacjenta. Dla świadczeniodawcy. Dla mediów. Najważniejsze informacje, m.in. jak załatwić sprawę w NFZ, gdzie się leczyć. Środa z profilaktyką. Strona główna Zdrowie Badania Jak dbać o ZDROWIE PO CZTERDZIESTCE Czterdziesty rok życia to żadna smuga cienia. Mamy wciąż tyle planów i marzeń. Możemy je wszystkie urzeczywistnić, trzeba tylko być świadomym swego ciała, dbać o jego potrzeby i... zaufać medycynie. Podpowiadamy, co robić, by cieszyć się dobrym zdrowiem po czterdziestce. Jak dbać o ZDROWIE PO CZTERDZIESTCE Starzenie wcale nie zaczyna się po czterdziestce. To proces, który trwa od chwili przyjścia na świat. Starzejemy się, bo żyjemy. Ale w zależności od tego, jak żyjemy, dzieje się to wolniej lub szybciej. Możemy dyktować tempo, w jakim tyka nasz biologiczny zegar. Trybem życia możemy oszukać nawet dziedziczną skłonność do chorób. Większości zmian, jakie zachodzą w organizmie, nie zauważamy, bo nie mają istotnego wpływu na nasze samopoczucie i wygląd. Ale one zachodzą. Oto, co dzieje się w naszym ciele. Zdrowie po czterdziestce - najlepsze lata dla mózgu Pomiędzy 20. a 80. rokiem życia ciężar mózgu maleje o 5 proc. To efekt zaniku komórek nerwowych, które w różnym tempie giną w różnych obszarach mózgu. Ale, jak dowodzą najnowsze badania, tracąc część komórek, mózg rekompensuje to sobie, zwiększając liczbę połączeń nerwowych między nimi, ma też więcej połączeń między półkulami. Dlatego z wiekiem nasze szare komórki pracują coraz lepiej - nawet piędziesięciolatkowie najlepsze lata pracy twórczej i intelektualnej mogą mieć wciąż przed sobą. Ale by tak się stało, umysł trzeba ćwiczyć. Bez nowych bodźców, bez treningu straci sprawność tak samo jak nieużywane mięśnie. To tłumaczy sukcesy Marii Skłodowskiej-Curie, Freuda czy Picassa, którzy swoich największych osiągnięć dokonali w drugiej połowie życia. Sprawność mózgu łatwiej utrzymać, dodając do wysiłku umysłowego, stały wysiłek związany z używaniem wielu mięśni. Zapewni to szybszy przepływ krwi przez mózg, lepsze oczyszczanie go z odpadowych produktów przemiany materii oraz lepsze odżywienie. Ponieważ w przeciwieństwie do ludzi młodych, osoby starsze używają obu półkul równocześnie, łatwiej łączą wiedzę i uczucia. Łagodnieje im charakter, stają się wyrozumialsi i cierpliwsi. Zdrowie po czterdziestce - serce pod szczególną ochroną Nasz układ krwionośny jest wrażliwy na upływ czasu. Serce stopniowo zmniejsza częstość uderzeń i ilość przetaczanej krwi. To skutek pogrubienia, a więc mniejszej elastyczności lewej komory serca. Krew przepływa przez tętnice i żyły z coraz większym trudem, bo odkładają się w nich tzw. złogi cholesterolowe. Tkanki otrzymują mniej tlenu, co powoduje, że nerwy są gorzej odżywione, a mięśnie wolniej budzą się do pracy. Dlatego nawet drobne prace wykonujemy z większym trudem. Ponieważ szwankuje cały układ krążenia, mięśniom brakuje pożywienia dostarczanego razem z krwią i stają się mniej kurczliwe. Tym samym wiotczeją i zmniejszają swoją masę, a ich miejsce zajmuje tkanka tłuszczowa, która nadaje sylwetce coraz mniej atrakcyjny wygląd. Ale gdy regularnie ćwiczymy i chodzimy na spacery, mięśnie mogą pozostać w dobrej formie przez dziesiątki również wynik nieco wolniej działającego układu pokarmowego. Słabnie perystaltyka jelit, zaczynamy mieć kłopoty z trawieniem. Spowolniona przemiana materii sprawia, że potrzebujemy coraz mniej kalorii. Z tego powodu jeszcze przed czterdziestką łapiemy trochę zbędnych kilogramów. Lata eksploatacji lepiej wytrzymują płuca, mimo że ciągle są atakowane przez wirusy, bakterie, zanieczyszczone powietrze. O dziwo, choć mają delikatną budowę, wytrzymują te ataki. Około 40. roku życia ich pojemność zmniejsza się o około 10 proc. Nie pozostaje to bez wpływu na pracę całego organizmu. Źle odżywione tkanki z czasem słabną i przy wysiłku fizycznym pojawia się zadyszka. Śmierć komórki to całkowite zaprzestanie czynności biochemicznych zachodzących w jej wnętrzu. Może ona nastąpić w wyniku apoptozy lub nekrozy. Apoptoza to zaprogramowana śmierć, zjawisko naturalne, które ma chronić organizm przed destrukcyjnym działaniem uszkodzonych lub zużytych komórek. Nekroza to martwicza śmierć komórki. Następuje w wyniku zakażenia, niedotlenienia, braku substancji odżywczych albo stresu i zawsze towarzyszy jej stan zapalny. Apoptoza działa w obronie życia, nekroza przeciwko niemu. I to jej musimy stawić czoło. Zdrowie po czterdziestce - hormony nadają ton A właściwie hormony płciowe, których mamy coraz mniej. Bardziej dokuczliwe jest to dla kobiet. Zmienia się struktura piersi - miejsce tkanki gruczołowej zajmuje tłuszczowa. Mimo sprawnych jajników i macicy trudniej zajść w ciążę, bo zwiększa się liczba cykli bez owulacji. Seks sprawia przyjemność, choć coraz cieńsze ścianki pochwy są gorzej ukrwione i bardziej suche, co może powodować dyskomfort podczas zbliżenia. U panów po 40. roku życia stężenie testosteronu obniża się rocznie o 1 proc. Może to powodować przerost prostaty. Spadek testosteronu zmienia sylwetkę mężczyzny: masa kości i mięśni zmniejsza się. Ale nadal można zostać ojcem. Hormony odbijają się też na skórze. Stare komórki są wymieniane na nowe, ale proces ten przebiega wolno. Zanika kolagen, przez co skóra traci elastyczność. Staje się szorstka, łuszczy się. A w wyniku zaburzeń w pigmentacji pojawiają się brązowe także nasze włosy. U pań są matowe i łamliwe, bo nie mają dość estrogenów. Pojawia się pierwsza siwizna, bo melanocyty (komórki produkujące barwnik melaninę) przestają działać. Mieszki włosowe są coraz słabsze, włosy stają się cieńsze, aż wreszcie wypadają. Teorie starości Istnieje wiele teorii próbujących wyjaśnić przyczyny starzenia się człowieka. Choć poglądy na ten temat są różne, nie ma wątpliwości, że u podstaw zjawiska leży starzenie się i obumieranie pojedynczych komórek, z których zbudowane jest ludzkie ciało. Teoria błędu genetycznego zakłada, że w trakcie podziału komórki popełniają minimalny błąd w przekazywaniu instrukcji genetycznej. Z czasem błędy te nakładają się, co w końcu prowadzi do unicestwienia komórki. Teoria immunologiczna przekonuje, że starzenie się jest związane z osłabieniem układu odpornościowego, a głównie z upośledzeniem pamięci limfocytów. Organizm nie może się bronić przed zakażeniami i rozwojem nowotworów, traktuje własne komórki jak obce i niszczy je. Teoria wolnych rodników dowodzi, że powstające w organizmie wolne rodniki tlenowe (WRT) wciąż atakują komórki, tkanki i narządy człowieka. Uszkadzają one materiał genetyczny (i powstają nowotwory), utleniają wielonienasycone kwasy tłuszczowe (i rozwija się miażdżyca). Teoria miażdżycowa uznaje, że przyczyną starzenia się jest przede wszystkim miażdżyca, która prowadzi do niedokrwienia i degeneracji poszczególnych narządów, głównie serca i mózgu. Co robić, by zachować zdrowie do późnej starości? Styl życia ma większy wpływ na nasze zdrowie niż geny - udowodnili to naukowcy z Karolinska Institute w Sztokholmie. Ustalili oni, że główną przyczyną nowotworów nie są dziedziczone po rodzicach geny, ale styl życia. A zatem musimy o siebie bardziej dbać. Co to oznacza na co dzień? Nie rdzewiećCzterdziestolatek powinien prowadzić pełne radości i aktywne życie. Bo ruch to najlepsze lekarstwo na zdrowie i długowieczność. By zachować na długo kondycję, powinniśmy pamiętać o zasadzie 3x30x130. Oznacza ona, że każdy człowiek, który nie pracuje fizycznie, powinien ćwiczyć co najmniej 3 razy w tygodniu, przez 30 minut, a tętno podczas treningu powinno wynosić ok. 130. Zdrowy ruch nie oznacza wyczynowego uprawiania sportu. Wystarczy, że będziemy rytmicznie maszerować, jeździć na rowerze, nartach, grać w piłkę, pływać czy tańczyć. Mniej kaloriiZ wiekiem zmniejsza się zapotrzebowanie na kalorie. Ale unikniemy otyłości, jeśli zadbamy o ruch i racjonalną dietę:* Czerwone mięso jemy 4-5 razy w miesiącu, po 50-60 g.* Drób i ryby (wędzone) 2-3 razy w tygodniu, porcję ok. 60-90 g.* Jaja nie więcej niż 1-2 sztuki w tygodniu.* Mleko i przetwory codziennie, 2-3 szklanki odtłuszczonego mleka lub jego zamienniki: jogurty, sery, twaróg.* Tłuszcze roślinne każdego dnia, łyżkę oliwy do potraw, dobrą margarynę do pieczywa.* Warzywa i owoce codziennie 5 porcji, czyli razem ok. 1 kg.* Produkty zbożowe codziennie, np. 2 kromki chleba gruboziarnistego, 1/2 szklanki ryżu, makaronu lub kaszy. Nie za ciepłoGdy przegrzejemy organizm, łatwiej zapadamy na infekcje górnych dróg oddechowych, a stąd prosta droga do poważniejszych dolegliwości. Dlatego lepiej ubierać się na cebulkę i coś z siebie zdjąć, gdy poczujemy gorąco. Warto też hartować się, korzystając z sauny i naprzemiennych gorących i zimnych kąpieli. Bez względu na pogodę warto chodzić na spacery. Sen na zdrowieNajlepiej spać 8 godzin. Sen przyspiesza odnowę komórek, stymuluje przemianę materii, wzmaga syntezę białek i produkcję hormonów. Regeneruje fizycznie i psychicznie. Pokonaj stresCoraz trudniej radzimy sobie ze stresem, a co ważniejsze nie potrafimy go odreagować. Podwyższa się poziom adrenaliny, glukozy, wolnych kwasów tłuszczowych i triglicerydów. Jeśli te substancje nie zostaną zneutralizowane, będą źle wpływały na organizm. Na stres skuteczny jest relaks. Czasem wystarczy na chwilę przerwać pracę, głęboko pooddychać, policzyć do 10 lub przejść się. Warto pamiętać - nie ma sytuacji bez wyjścia. Rzuć palenieW dymie tytoniowym jest aż 40 substancji rakotwórczych. Palenie przyspiesza rozwój osteoporozy i starzenie się skóry. Po 5 latach abstynencji zmniejsza się o połowę ryzyko ataku serca, po 10 latach ryzyko raka płuca. Odganiaj smutkiZarówno optymizm, jak i pesymizm oddziałują na zdrowie. Podobno optymiści żyją o 10-12 lat dłużej niż pesymiści. Ludzie pogodni rzadziej chorują, szybciej pokonują choroby i wracają do zdrowia. Pesymiści - odwrotnie. Od razu zakładają, że nic im nie pomoże, więc zaniedbują swoje zdrowie. Warto wierzyć, że pozytywny stosunek do ludzi i świata przynosi wiele radości. Trzeba się dużo śmiać. Terapia śmiechem to jedna z uznanych metod psycho- i fizykoterapii - uaktywnia mięśnie jamy brzusznej, a te masują narządy wewnętrzne. Krew jest lepiej natleniona, a więc i poszczególne komórki dobrze ukrwione. Śmiech pozwala także walczyć z długotrwałym stresem. Nie unikaj ludziŻycie wśród przyjaciół, u boku bliskich osób działa jak balsam na naszą psychikę i samopoczucie. A dobra kondycja psychiczna ma wpływ na fizyczną. Nie rezygnujmy więc z ulubionych zajęć. Otaczajmy się przyjaciółmi i nie odmawiajmy sobie przyjemności. Pilnuj sięRegularne odwiedzanie lekarza, wykonywanie badań kontrolnych to dowód na dbałość o przyszłość. Obecnie w dobrym tonie jest być zdrowym, wysportowanym i energicznym. Po czterdziestce to nie problem. Wystarczy trochę o siebie zadbać. Jeśli do dobrej kondycji dołożymy doświadczenie i wiedzę, nie musimy się obawiać młodego pokolenia. Seks to jest toLudzie regularnie uprawiający seks długo zachowują młodość. Uczeni twierdzą nawet, że psychicznie, a nie wiadomo też czy nie fizycznie (oczywiście w stosunku do wieku metrykalnego) są o 5 lat młodsi. Seks dobrze wpływa na organizmy kochanków, bo przyspiesza przemianę materii, dotlenia organizm, wzmacnia mięśnie, pozwala lepiej spać i poprawia nastrój. Na drobne kłopoty, które utrudniają udane współżycie jest wiele sposobów. Panie mogą korzystać z nawilżających żeli (np. Intimel), a panowie z kremów poprawiających ukrwienie członka (np. Biger, Penigra). Czytaj także: Bilans czterdziestolatka, Bilans czterdziestolatki miesięcznik "Zdrowie" 10 listopada, 2022. Dbasz o zdrowie? To Twoja Supermoc! „ MAM SUPERMOC – DBAM O ZDROWIE” to hasło nowej kampanii edukacyjnej Ministerstwa Zdrowia skierowanej do dzieci i młodzieży. Jej celem jest kształtowanie postaw prozdrowotnych i uświadamianie, jakie znaczenie ma profilaktyka przeciwnowotworowa już na wczesnym etapie życia. Autor: Artykuł sponsorowany Opublikowano: 19 Maj 2021 Oceń: Po czterdziestce męski organizm przechodzi wiele zmian. Najbardziej dotkliwy jest spadek witalności i pogorszenie się kondycji, wynikającej z utraty siły mięśni. Obniża się płodność, a nierzadko także jakość życia seksualnego. Jak zadbać o swoje zdrowie i opóźnić te zmiany? Czy jest możliwe cieszenie się zdrowiem, sprawnością i wysokim libido u mężczyzn po czterdziestym roku życia? Mężczyzna po 40. roku życia - zmiany hormonalne Gdy mężczyzna zbliża się do 40. roku życia, stopniowo obserwowalny jest spadek stężenia androgenów w jego krwi. Głównie chodzi o testosteron oraz DHEA - ten pierwszy produkowany jest w jądrach, a drugi w nadnerczach. Hormony męskie odpowiadają za wytwarzanie i odpowiednie namnażanie się plemników, libido, funkcje prostaty, metabolizm lipidów, a także owłosienie, masę ciała i mięśni. Gdy ich poziom spada, dotychczas uznawane za status quo atrybuty, jak włosy, brak problemów z erekcją czy kontrolowanie wagi mogą ulec gwałtownym przemianom. Dodatkowo, u większości mężczyzn po czterdziestce dochodzi do obniżenia się produkcji melatoniny, czyli tzw. hormonu snu. Jakie dolegliwości najczęściej doskwierają po 40. roku życia? Do typowych objawów, które zaczynają pojawiać się u mężczyzn po czterdziestce zalicza się: zaburzenia potencji i spadek libido, spadek płodności, pogorszenie się ogólnej wydolności organizmu, spadek masy mięśniowej przy jednoczesnej tendencji do przybierania na wadze z powodu odkładania się tkanki tłuszczowej. Dodatkowo obserwowane bywają stany depresyjne i lękowe, a także regularne spadki nastroju. Do poważnych chorób, potencjalnie zagrażających życiu, a również powodowanych przez zaburzenia gospodarki hormonalnej, zalicza się przerost prostaty, nowotwór tego narządu, nadciśnienie tętnicze, problemy układu krążenia i cukrzycę. Panowie w tym wieku narażeni się również na spadek gęstości kości, który przekłada się na ich łamliwość oraz problemy z uzębieniem. Wzrasta ryzyko rozwoju miażdżycy i choroby wieńcowej, w konsekwencji prowadzących nierzadko do choroby niedokrwiennej serca. Czego powinien unikać mężczyzna po 40.? Oczywiście nie jesteśmy w stanie całkowicie zapobiec postępującym procesom starzeniowym, ale z pewnością możemy je opóźnić. W tym celu zaleca się unikanie palenia papierosów, spożywania alkoholu, bagatelizowania nadmiernego wzrostu wagi. Koniecznym jest zwrócenie uwagi na jadłospis i wykluczenie wysoko przetworzonych produktów. Stres, chroniczne zmęczenie i brak odpoczynku również zwiększają ryzyko gwałtownego pogorszenia się stanu zdrowia. Aktywność fizyczna i badania po 40. Aktywność fizyczna o natężeniu dostosowanym do kondycji konkretnego mężczyzny pozwala zachować długo sprawność fizyczną i psychiczną. Istnieją również badania potwierdzające wpływ regularnej aktywności fizycznej na obniżenie ryzyka zachorowania na depresję oraz zwiększenie libido. Warto także pamiętać o regularnych kontrolach lekarskich, które umożliwiają uchwycenie ewentualnych chorób w ich wczesnym stadium. Wskazane jest także zażywanie suplementów diety uzupełniających niedobory witamin i minerałów naturalnie pojawiających się wraz z wiekiem. Sprawdzone suplementy diety dla mężczyzn znajdziesz na _______________________________Artykuł sponsorowany Gdy miałaś dwadzieścia lat, mogłaś imprezować do rana i szybko dochodziłaś do siebie. Teraz po zarwanej nocy pogłębiają się zmarszczki i cienie pod oczami. Trzeba wyciągnąć z tego
Pierwszym objawem prezbiopii jest zwykle oddalanie oczu od gazety albo książki – by lepiej widzieć, czasem potrzeba czytania w mocniejszym oświetleniu. O tym – jak sobie radzić ze starzeniem się oczu rozmawiamy z okulistką lek. Ewą Wojciechowską. Sprawdź, jak dbać o wzrok po czterdziestce. Magda Patryas: Dlaczego około 40-45 roku życia większość z nas potrzebuje okularów „do czytania”? Lek. Ewa Wojciechowska: Dlatego, że w miarę starzenia się zmiany degeneracyjne pojawiają się w całym organizmie, a oczy nie są tu wyjątkiem. Prezbiopia czyli starczowzroczność dotyczy niemal każdego. – Co takiego dzieje się w wyniku starzenia się z naszymi oczami – z „technicznego” punktu widzenia? – Za kłopoty z widzeniem z bliska odpowiada soczewka, której zadaniem jest wyostrzanie obrazów położonych w różnych odległościach. Soczewka daje sobie z tym radę dzięki zdolności akomodacji czy zmiany kształtu w zależności od sytuacji – ulega spłaszczeniu, gdy chcemy wyraźnie zobaczyć coś położonego w oddali, staje się kulista, gdy patrzymy z bliska. Gdy jesteśmy młodzi ta część gałki ocznej jest miękka i elastyczna i może się szybko odkształcać, ale w miarę, gdy przybywa nam lat, staje się sztywniejsza przez co stopniowo traci zdolność akomodacji. Z wiekiem soczewka nie tylko sztywnieje, ale staje się też coraz grubsza i mniej przezroczysta – to dlatego po 40., by widzieć wyraźnie potrzebujemy bardzo dobrego oświetlenia. Choroby oczu – jak je rozpoznać? – Czy są sposoby na to, by takim kłopotom zapobiegać? I nie nosić okularów… – Prezbiopii nie można zapobiec, ale można spowolnić jej przebieg. Proces starzenia się narządu wzroku przebiega indywidualnie i jest w dużej mierze zależny od czynników genetycznych na które nie mamy wpływu, jednak równie ważne, a czasem nawet ważniejsze są czynniki środowiskowe. Takie jak na przykład: narażanie oczu na promieniowanie UV kontakt z zanieczyszczeniami (np. smogiem) rodzaj pracy odżywianie styl życia Wiadomo np. że oczom bardzo szkodzi dym nikotynowy, jego negatywny wpływ na zmiany degeneracyjne narządu wzroku został naukowo udowodniony. Osoby palące mogą więc potrzebować okularów wcześniej, niż te które nie palą. Regularne noszenie (wtedy, gdy jest taka potrzeba) okularów przeciwsłonecznych z dobrym filtrem (najlepiej UV400) i polaryzacją może natomiast opóźnić zmiany. To samo dotyczy higieny oczu (np. wykonywania ćwiczeń, dbałości o odpowiednie oświetlenie podczas pracy, stosowania naturalnych preparatów zapobiegającym podrażnieniom) i prawidłowej korekcji. – Jakie ćwiczenia i jakie preparaty pomogą nam dłużej zachować dobre widzenie? – Takich ćwiczeń jest wiele, ale najprostszym i podstawowym jest częste odrywanie oczu np. od ekranu komputera czy książki, którą czytamy i patrzenie w dal np. szukanie za oknem jak najdalej położonych punktów, bo to rozluźnia napięte podczas patrzenia z bliska mięśnie gałki ocznej. Inne ćwiczenie to wykonywanie powolnych ruchów gałkami ocznymi we wszystkich kierunkach, głowę trzymamy nieruchomo, poruszają się tylko nasze oczy. Jeśli w trakcie pracy poczujemy, że nasze oczy są zmęczone zakryjmy je szczelnie dłońmi na 2-3 minuty. W ciemności źrenice się rozszerzają – a to przynosi ulgę, gdy oczy są zmęczone. Do codziennej pielęgnacji warto natomiast używać kropli ze świetlikiem lekarskim. A przy dolegliwościach (np. pieczeniu czy zmęczeniu oczu) sięgnąć po naturalne preparaty takie jak leki homeopatyczne: Physostigma venenosum (polecana jest przy zaburzeniach widzenia spowodowanych nieprawidłową akomodacją), Calcarea Carbonica (przy męczeniu się oczu) czy Ruta graveolens (przy bólach oczu, które nasilają się pod wpływem sztucznego oświetlenia). Domowe sposoby na zmęczone oczy – A co do korekcji prezbiopii, to kiedy ją rozpocząć? Dość rozpowszechniony jest pogląd, by nie używać okularów do czytania zbyt wcześnie, bo to rozleniwia oczy, a lepiej zmusić je do pracy. – To prawda, że nienoszenie okularów zmusza oko do pracy, tyle że jest to praca zupełnie bezsensowna. Jej efektem jest zmęczenie oczu, czasem bóle głowy, ale nie lepsze widzenie. Nie ma takiej możliwości. Gdy tylko zauważymy , że słabiej widzimy – np. czytając, albo gdy do czytania potrzebujemy więcej światła niż kiedyś, powinniśmy jak najszybciej pójść do okulisty. Nie ma na co czekać. Odpowiednie okulary do czytania załatwią sprawę. A jeśli ktoś bardzo nie chce okularów, to nawet jeśli nie ma innych kłopotów ze wzrokiem może się zdecydować na soczewki progresywne – o zerowych mocach sferycznych, ale z odpowiednią addycją, czyli korekcją widzenia z bliska. – Osoby, które już wcześniej nosiły okulary, najbardziej irytuje to, że wciąż muszą zmieniać okulary z tych do czytania na te do chodzenia i odwrotnie. Co prawda są okulary progresywne, ale są drogie i podobno nie zawsze działają. – Nie tyle nie działają, co nie każda osoba potrafi się do nich szybko przyzwyczaić. Szkło progresywne podzielone jest na kilka obszarów – jego górna część służy do patrzenia w dal, środek do odległości pośrednich a dół do patrzenia z bliska. Gdy przyzwyczaimy się do takich okularów, patrzymy przez odpowiednią część szkła zupełnie odruchowo. Czas przyzwyczajania się jest jednak różny. Niektórzy czują się w takich okularach świetnie już po kilku dniach, inni dopiero po kilku tygodniach, a jeszcze inni twierdzą, że nie są w stanie ich używać. Dla tych, którzy mogą to robić na pewno jest to wielka wygoda, bo takie rozwiązanie pozwala na posiadanie tylko jednej pary okularów i eliminuje konieczność ciągłego ich zmieniania. W mojej opinii jeszcze wygodniejsze jest jednak używanie progresywnych soczewek kontaktowych. Gdy mamy na nosie okulary soczewka znajduje się około 1-2 cm od oka, podczas gdy szkło kontaktowe soczewki leży na rogówce. To skutkuje lepszą jakością i ostrością widzenia. Soczewki zapewniają też szersze pole widzenia. Jak dbać o oczy latem? – Czy takie rozwiązanie jest możliwe tylko dla osób, które już wcześniej nosiły soczewki? Bo podobno po 40. nie powinno się zaczynać nosić szkieł kontaktowych? – To mit. Nie ma przeciwwskazań do rozpoczynania noszenia soczewek po 40. czy nawet później. Jest spora grupa użytkowników, którzy sięgają po pierwsze szkła kontaktowe po 50. Osoby w tym wieku są często bardzo aktywne, uprawiają sporty, są wśród nich także kobiety, które uważają, że w okularach nieładnie wyglądają. – Soczewki kontaktowe to rozwiązanie dla każdego? – Jest pewna grupa osób, które soczewek nie powinny nosić – należą do niej chorzy na cukrzycę, osoby z zaburzeniami odporności. Ale już na przykład zespół suchego oka, który kiedyś był przeciwwskazaniem bezwzględnym, do noszenia soczewek, dziś takim nie jest. Możemy nosić szkła kontaktowe, jeśli zastosujemy się do odpowiedniego reżimu: suplementacja preparatami uzupełniającymi niedobory poszczególnych warstw filmu łzowego higiena brzegów powiek stosowanie preparatów regenerujących rogówkę używanie kropli nawilżających – Są osoby, które narzekają, że od soczewek kontaktowych mają migreny albo inne dolegliwości… – Takie problemy biorą się zwykle z niewłaściwego dobrania szkieł. To nie zawsze udaje się od razu. Czasem trzeba kilku par soczewek próbnych, by wreszcie trafić na te, przy których widzimy dobrze i nie odczuwamy żadnych dolegliwości tego typu. 5 rzeczy, których potrzebują twoje oczy – Czy szkła kontaktowe są zdrowe? W końcu używając ich wkładamy sobie do oka obce ciało… Do produkcji soczewek wykorzystuje się materiały, które zapewniają odpowiednią przepuszczalność tlenu, a płyny do pielęgnacji soczewek skutecznie usuwają zanieczyszczenia czy szkodliwe drobnoustroje. Same soczewki nie są niezdrowe, ale niektórzy używają ich w „niezdrowy” sposób. Jeśli osoba nosząca szkła kontaktowe nie zachowa odpowiedniej higieny (np. nie będzie myła rąk przed zdjęciem i założeniem soczewek, zapomni o regularnych wizytach kontrolnych okulisty, będzie nosiła szkła dłużej niż jest to przewidziane, lub spała w soczewkach przeznaczonych do noszenia jedynie w dzień) może dojść do podrażnień oczu, a nawet uszkodzeń rogówki. – Czy coś jeszcze możemy zrobić, by cieszyć wyraźnym widzeniem jak najdłużej? – Jedną z najważniejszych rzeczy jest stosowanie zrównoważonej zdrowej diety. Trzeba ograniczyć tłuszcze zwierzęce, do smażenia używać olejów roślinnych z pierwszego tłoczenia (oliwa, olej rzepakowy), starać się wyeliminować cukier rafinowany i produkty z białej mąki. Jeść za to jak najwięcej warzyw i owoców, bo odpowiedni poziom minerałów i witamin może sprawić, że nasze oczy będą się starzały wolniej. Np. zawarty w pomidorach likopen, opóźnia procesy degeneracyjne w gałce ocznej, a pochodzący z marchewki beta karoten zapobiega słabemu widzeniu po zmroku, zespołowi suchego oka i uszkodzeniom rogówki. Z kolei luteina chroni naczynia włosowate siatkówki i w pewnym stopniu zabezpiecza oko przed promieniowaniem UV, a antocyjany zawarte w owocach o ciemnym soku (np. jagodach, borówkach, ciemnych winogronach, aronii) uszczelniają naczynia krwionośne oka, a tym samym sprawiają, że gałka oczna jest lepiej ukrwiona i odżywiona. Mają też działanie przeciwzapalne, przeciwwirusowe i przeciwbakteryjne. Dieta na poprawę wzroku
Jak dbać o zdrowie psychiczne – podstawowe zasady. Dbanie o zdrowie psychiczne polega na wypracowaniu dobrych nawyków w życiu codziennym. Należą do nich m.in.: zachowanie work-life-balance, odpowiednia higiena snu i ograniczenie używek lub całkowita rezygnacja z nich. Aby zatroszczyć się o swoją kondycję psychiczną:
Zdrowe zakupy 1. Określ swój typ metaboliczny Wielu ludzi zastanawia się, czy - choćby że względów ideologicznych - nie powinni zostać wegetarianami. Jednakże można nie być gotowym na przyjęcie tego rodzaju diety. Jeden że sposobów, by to sprawdzić, polega na identyfikacji typu metabolicznego. Niektórzy ludzie potrzebują bowiem wysokobiałkowego jadłospisu opartego na mięsie, podczas gdy innym lepiej służą węglowodany. William Wolcott, wybitny ekspert w typowaniu metabolizmu oraz współautor książki "The Metabolic Typing Diet" (wyd. polskie: "Dieta metaboliczna", Świat Książki, 2004), podążył śladami dr. Williama Kelleya - pioniera w dziedzinie onkologii. Założył bowiem, że nie istnieje uniwersalna recepta na prawidłowe żywienie i leczenie chorób. Wolcott odkrył, że dzięki dostosowaniu diety do typu metabolicznego wiele osób z ciężkimi schorzeniami, w tym nowotworami, wróciło do zdrowia. Współczulny i przywspółczulny układ nerwowy kontrolują inne rodzaje przemian metabolicznych, narządów i gruczołów. Jak odkryli Kelley i Wolcott, na większość ludzi jeden z tych systemów wpływa silniej niż drugi. Oznacza to, że każdy człowiek ma inne związane z dieta fizyczne, behawioralne i psychologiczne cechy, uzależnione od tego, który z układów - współczulny czy przywspółczulny - jest u niego dominujący. Dieta wysokobiałkowa w określony sposób oddziałuje na osoby z białkowym typem metabolicznym, a zupełnie inaczej w przypadku typu węglowodanowego. Typowanie metabolizmu pozwala odkryć dietę korzystną dla organizmu, a niektórzy pacjenci onkologiczni doświadczyli nawet zaniku guzów właśnie dzięki wdrożeniu odpowiedniego dla ich ustroju jadłospisu. 2. Jedz wartościowe śniadania Stwierdzenie, że śniadanie jest najważniejszym posiłkiem dnia, to truizm. Przyjmowanie dużych ilości pokarmu rano, a mniejszych wieczorem, może obniżyć całkowite ich spożycie i wspomagać leczenie lub zapobieganie otyłości7. Śniadanie powinno zawierać owies - jeden z najzdrowszych posiłków na rozpoczęcie dnia - który nie traci swych właściwości, kiedy poleje się go prawdziwym syropem klonowym i posypie jagodami. Owsianka zawiera związki chemiczne, które mogą zapobiegać chorobom serca poprzez obniżanie wysokiego poziomu cholesterolu oraz redukcję innych czynników ryzyka8. 3. Unikaj przetworzonej żywności Nie spożywaj niczego, co nie pochodzi bezpośrednio z natury. Unikaj wszystkiego, co powinno być brązowe czy świeże, a jest białe lub pełne konserwantów, wzmacniaczy smaku, sztucznych słodzików i innych "pomocnych" dodatków chemicznych zastępujących substancje naturalne. Krótko mówiąc, jeśli produkt został przetworzony, nie kupuj go i oczywiście nie jedz. 4. Zadbaj o odpowiedni poziom witaminy D Naukowcy dopiero od niedawna zaczęli rozumieć decydujące znaczenie witaminy D dla zdrowia całego organizmu, w szczególności psychicznego. Jej najbogatszym źródłem jest oczywiście światło słoneczne, ale strach przed rakiem skóry jest tak duży, że ok. 1/3 populacji ma niedobory. W miesiącach letnich ważna jest codzienna ekspozycja na światło słoneczne przez co najmniej kwadrans dziennie. Nie chodzi o to, by nabawić się poparzeń słonecznych, lecz by skóra lekko się zaczerwieniła. Uzupełniaj poziom witaminy D poprzez przyjmowanie suplementów diety lub spożywanie takich pokarmów jak mleko, jajka, jogurt i tłuste ryby, zwłaszcza w czasie długich zimowych miesięcy, gdy słonce jest zbyt słabe, by zapewniać korzyści zdrowotne. 5. Pij filtrowaną wodę Codziennie należy pić mnóstwo wody. To, jakie dokładnie powinny być jej ilości, jest kwestią dyskusyjną. Najlepiej w tej kwestii słuchać uważnie własnego organizmu, który powie, kiedy przyjmować płyny i ile powinno ich być. Stosuj dobrej jakości filtr, aby zapewnić uprzednie usunięcie z wody wszystkich chemikaliów, metali ciężkich, pasożytów i fluoru, lub kupuj wodę mineralną, najlepiej dostarczaną w szklanych butelkach, ponieważ z plastikowych mogą uwalniać się toksyny. Ostatni problem stanowi fakt, że w publicznych sieciach wodociągowych można obecnie znaleźć mieszankę syntetycznych leków. 6. Uważaj na tabletki Leki na receptę mogą być istotne w początkowych stadiach wszelkich chorób, ponieważ wspomagają łagodzenie najcięższych objawów, takich jak ból i złe samopoczucie. Stanowią jednak krótkoterminowe remedium, a w czasie ich zażywania powinno się próbować zidentyfikować właściwe podłoże dolegliwości. Od 25 lat wciąż bezskutecznie poszukuje się leku, który leczyłby właściwie wszystko. Tymczasem farmaceutyki nie leczą, pomagają jedynie w zakresie czynienia życia bardziej znośnym, przy czym ich stosowanie niesie za sobą znaczące ryzyko wystąpienia chemicznej reakcji łańcuchowej, która powoduje cały szereg działań niepożądanych. Wbrew zapewnieniom branży farmaceutycznej, według której leki mogą docierać do pewnych receptorów w organizmie z laserową skutecznością, farmaceutyki zawsze wpływają na wszystkie elementy ustroju i powodują działania niepożądane. Wiele niepowiązanych że sobą układów ma bowiem identyczne receptory. Istnieją lepsze rozwiązania praktycznie każdego problemu zdrowotnego, oczywiście poza nagłymi zdarzeniami, w przypadku których uzasadnienie znajduje postępowanie zgodne z medycyną konwencjonalną. W razie postrzału, pchnięcia nożem, potrącenia, zawału serca czy udaru mózgu współczesna medycyna zachodnia po prostu nie ma sobie równych. 7. Zachowaj proporcje kwasów omega-3 i omega-6 Właściwa proporcja kwasów omega-3 i omega-6 jest dokładnie tak samo ważna, jak równowaga kwasowo-zasadowa. Te substancje odżywcze to prekursory prostaglandyn w organizmie - ważnej grupy hormonopodobnych lipidowych związków chemicznych regulujących procesy fizjologiczne. Standardowa dieta zachodnia powoduje w organizmie nierównowagę pomiędzy tymi niezbędnymi kwasami tłuszczowymi. U przeciętnego człowieka ich stosunek wynosi 1:20 na korzyść omega-6, podczas gdy idealny to 1:4. Stanowi to odzwierciedlenie spożywanej ilości przetworzonej żywności, jako że oleje roślinne, sosy sałatkowe i margaryny są zasobne w omega-6. Z kolei omega-3 występują obficie w siemieniu lnianym, oleju z wątroby dorsza oraz świeżych zimnowodnych tłustych rybach, takich jak łosoś, tuńczyk, makrela i śledź. Sprawdzona w praktyce zasada brzmi: zwiększ spożycie kwasów tłuszczowych omega-3 (kwas -linolenowy), a ogranicz omega-6 (kwas linolowy i arachidonowy). 8. Równowaga kwasowo-zasadowa Uważa się, że wiele chorób przewlekłych jest skutkiem nierównowagi kwasowo-zasadowej, a według obiegowej opinii dieta wysokobiałkowa zawierająca mięso, jajka, orzechy i niektóre zboża zakwasza organizm, podczas gdy owoce i warzywa alkalizują go. Być może dlatego tylu ludzi stosujących zachodnią dietę wysokobiałkową cierpi z powodu chorób przewlekłych. Proces ten komplikuje typ metaboliczny, który może sprawić, że jakikolwiek spożyty pokarm będzie kwasotwórczy lub zasadotwórczy. Specjaliści w dziedzinie żywienia uważają więc, że pewne produkty są z natury zakwaszające lub alkalizujące, pomijają jednak fakt, że wpływ żywności na organizm zależy od kilku homeostatycznych czynników regulacyjnych, takich jak autonomiczny układ nerwowy - główny mechanizm sterujący metabolizmem, w tym metabolizmem tlenowym. 9. Wybieraj produkty organiczne Kiedy to tylko możliwe, postaraj się spożywać wyłącznie organiczne jedzenie. Co prawda jest ono droższe i ma krótszy okres przechowywania (ponieważ nie zawiera pestycydów i konserwantów), jednak przynajmniej wiadomo, że zapewnia więcej substancji odżywczych. Mięso zwierząt z hodowli organicznej i ekologiczne produkty rolne zawierają nie tylko znacznie więcej podstawowych składników pokarmowych niż ich odpowiedniki pochodzące z rolnictwa i chowu intensywnego, lecz także do 10 tys. innych, dodatkowych substancji odżywczych niezbędnych do utrzymania zdrowia3. 10. Śpij 7 godzin Zdrowy nocny sen jest niezbędny i stanowi naturalny koniec dobrze spędzonego dnia. Wydaje się, że 7 godzin to idealna ilość snu, do której należy dążyć każdej nocy. Jedno z badań wykazało, że osoby, które spały mniej niż 5 lub więcej niż 8 godzin, były najbardziej narażone na nadwagę4. Spanie w nocy dłużej lub krócej niż 7 godzin może zwiększać prawdopodobieństwo wystąpienia raka płuc u starszych mężczyzn5. U kobiet ryzyko śmierci jest niższe wśród tych, które sypiają 6-7godzin, w porównaniu do tych odpoczywających mniej niż 5 godzin lub więcej niż 86. Niektórym trudno jest osiągnąć dobry sen. Jeśli zaliczasz się do tej nieszczęsnej grupy, możesz skorzystać z kilku wskazówek: Wieczorem spożywaj lekkie posiłki i nie jedz zbyt późno. Upewnij się, że ostatni zastrzyk kofeiny nastąpi nie później niż o godz. 14. Nie oglądaj telewizji tuż przed snem - wyłącz telewizor godzinę wcześniej i zamiast tego poczytaj książkę - idealna będzie pozycja dotycząca filozofii lub duchowości. Posłuchaj uspokajającej muzyki, np. cichego utworu klasycznego lub nastrojowego, co działa nasennie. Postaraj się uspokoić umysł poprzez medytację, chociaż - jak odkryli naukowcy - jest ona bardziej skuteczna, kiedy praktykuje się ja w połowie dnia, a nie tuż przed położeniem się do łóżka. Kolejnym czynnikiem sprzyjającym nocnemu wypoczynkowi są zaciemniające zasłony, które zupełnie nie przepuszczają światła do sypialni. 11. Codziennie ćwicz Nie musisz pocić się na siłowni, ale organizm potrzebuje codziennej aktywności fizycznej. Wystarczy dobry energiczny spacer - ok. 100 kroków na minutę przez 20 min. To wystarczy, by poruszało się całe ciało i trochę przyspieszyło bicie serca. Co więcej, sam marsz w umiarkowanym tempie (5 km/h) ma równie korzystne oddziaływanie co bieganie, jeśli chodzi o profilaktykę chorób degeneracyjnych lub incydentów sercowo-naczyniowych9. Z kolei energiczny marsz (8 lub wiecej km/h) pozwala na spalenie większej liczby kalorii niż bieg z podobną predkością10. Podczas marszu rób głębokie wdechy i wypełniaj płuca powietrzem. Jeśli masz trudności z chodzeniem z powodu takich problemów, jak np. artretyzm, postaraj się codziennie pływać. 12. Nie wykluczaj z diety tłuszczów Żyjemy w społeczeństwie hołdującym niskotłuszczowej żywności. Opiera się to na przekonaniu, że wysoki poziom cholesterolu szkodzi zdrowiu i przyczynia się do przewlekłych schorzeń serca. Jednakże kilka badan wskazuje na to, że aby spowodować uszkodzenie serca i tętnic, musiałby on osiągnąć wartości dużo wyższe od tych uważanych obecnie za niebezpieczne. Co więcej tłuszcze są człowiekowi potrzebne - pozwalają zachować zdrowie całego organizmu i stanowią jeden z najistotniejszych składników dla funkcjonowania mózgu. Dlatego przyjmowanie statyn, które redukują poziom cholesterolu do niskich wartości, często wiąże się z pogorszeniem kondycji umysłowej. W miarę starzenia się cholesterol staje się nawet istotniejszy. W jednym z badań z udziałem starszych kobiet chorujących na serce, które regularnie spożywały większą ilość tłuszczów nasyconych, wykazano mniejsze nasilenie objawów w porównaniu do tych stosujących dietę zasobną w tłuszcze wielonienasycone i węglowodany1. Ponadto w ramach eksperymentu dotyczącego śmiertelności z powodu raka, w którym przez 5 lat analizowano spożycie tłuszczów wśród i odnotowano żadnego szkodliwego oddziaływania związanego z wysoka podażą nasyconych2. 13. Usuń z domu chemikalia W typowym domu znajduje się toksyczna mieszanka składająca się z organicznych związków chemicznych, pól elektromagnetycznych, spalin i innych zanieczyszczeń. Chociaż ciężko pozbyć się wszystkich chemikaliów z produktów gospodarstwa domowego i przedmiotów codziennego użytku, niektóre z nich można wyeliminować poprzez zakup ekologicznych, wolnych od szkodliwych substancji środków czystości, odświeżaczy powietrza, szamponów i kosmetyków do makijażu. Nawet farba na ścianach i dywany na podłogach cały czas uwalniają chemikalia! Spróbuj utrzymać poziom szkodliwych substancji na rozsądnym poziomie. Zdrowy układ odpornościowy może poradzić sobie z pewną ilością toksyn, lecz nie powinno się go przeciążać. 14. Nie zbijaj od razu gorączki Medycyna postrzega gorączkę jako główny sygnał alarmowy i natychmiast przystępuje do działania, aby ją możliwie jak najszybciej zbić. Chociaż wyjątkowo wysoka temperatura może być niebezpieczna, samo jej podwyższenie jest niezbędnym procesem: wspomaga aktywizacje układu odpornościowego, pokonywanie wirusów i innych drobnoustrojów, a nawet zwalczanie wczesnych stadiów chorób, np. nowotworowych. Zanim zacznie się dążyć do zbicia gorączki, przez kilka dni powinna być ona uważnie obserwowana bez żadnej interwencji. Należy pamiętać o piciu dużej ilości płynów i odpoczynku w odpowiednio przewietrzonym pomieszczeniu. Bibliografia Am J Clin Nutr, 2004; 80: 1175–84 J Intern Med, 2005; 258: 153–65 Chivian E, Bernstein A, eds. Sustaining Life: How Human Health Depends on Biodiversity. Oxford, UKL: Oxford University Press, 2008: 397 Am J Clin Nutr, 2008; 87: 310–6 BMC Public Health, 2014; 14: 295 Sleep, 2004; 27: 440–4 J Nutr, 2004; 134: 104–11 Nutr J, 2012; 11: 54 Med Sci Sports Exerc, 2000; 32 [9 suppl]: 5498–504 J Sports Med Phys Fitness, 2000; 40: 297–302 J Asthma, 2000; 37: 557–64 BMJ, 2001; 322: 1098–100 J Asthma, 1991; 28: 437–42 15. Właściwie oddychaj To zdumiewające, że większość ludzi nie oddycha prawidłowo. Często bardzo płytko wdychają powietrze, a niektórzy robią to przez usta, chociaż powinni wykonywać częste i głębokie wdechy nosem, napełniając płuca prozdrowotnym tlenem, a następnie powoli wydychać powietrze ustami. Nieprawidłowe oddychanie może przyczynić się do wystąpienia astmy12, a problemy z oddychaniem i chrapaniem poddaje się obecnie dokładniejszym analizom jako możliwą przyczynę zespołu nadpobudliwości psychoruchowej z deficytem uwagi (ADHD) i trudności edukacyjnych. Jeśli Twój oddech nie jest prawidłowy, pomocna może być metoda Butejki11, podobnie jak ćwiczenia oddechowe (pranajama) wykonywane podczas jogi13. 16. Unikaj palenia, a alkohol pij z umiarem Jeśli palisz papierosy, przestań od razu - to oczywiste. W odzwyczajeniu się od tytoniu mogą pomóc programy autohipnozy. W przypadku alkoholu kluczowy jest umiar. Kieliszek wina od czasu do czasu może być bardziej pożyteczny niż szkodliwy, w każdym tygodniu ważne są jednak liczne dni abstynencji, które pozwolą na regenerację organizmu. 17. Utrzymuj zdrowe dziąsła Dopiero teraz lekarze zaczynają rozumieć znaczenie dziąseł i zębów dla ogólnego zdrowia człowieka. Wiele problemów zdrowotnych, szczególnie choroby serca, jest związanych ze złym stanem jamy ustnej. Bardzo prawdopodobne, że zapalenie dziąseł, które często krwawią, spowoduje zaburzenia w całym organizmie. Ważna jest również minimalizacja liczby amalgamatowych plomb i - gdzie to tylko możliwe - unikanie leczenia kanałowego. Pionier stomatologii Weston Price odkrył bezpośredni związek pomiędzy kondycją konkretnych zębów a stanem narządów organizmu. Uważał, że leczenie kanałowe powoduje wyciek bakterii odpowiedzialny za rozwój ogólnoustrojowych chorób autoimmunologicznych, takich jak zapalenie stawów. Na fotelu dentystycznym najprawdopodobniej następuje również ekspozycja na promieniowanie X, zabiegi w gabinecie należy więc ograniczyć do tych niezbędnych. 18. Dbaj o zdrowie psychiczne Jeśli cierpisz na przewlekłą depresję - a szczególnie gdy przyjmujesz z tego powodu leki na receptę - musisz stać się medycznym detektywem. Istotne jest to, by nie przechodzić choroby samotnie, lecz przy ścisłej współpracy z wykwalifikowanym pracownikiem służby zdrowia. Niezależnie od swojej specjalizacji musi on przychylać się do poglądu, że przewlekła depresja ma aspekt biochemiczny. Chociaż wszyscy doświadczają od czasu do czasu sezonowej i łagodnej depresji, ta chroniczna wciąż stanowi problem. Leki przeciwdepresyjne i inne, np. antypsychotyczne, mogą mieć zastosowanie w leczeniu ciężkich depresji, lecz nie rozwiązują podstawowego problemu. Ponieważ są bardzo silnymi środkami chemicznymi, maja równie istotne działania niepożądane. Depresję prawie na pewno powoduje czynnik zewnętrzny, pochodzący z najbliższego otoczenia lub diety. Za rozwój choroby może odpowiadać przewlekła alergia pokarmowa, a nawet przeciek z kuchenki gazowej. Jeśli podejrzewasz, że depresję mogą powodować pokarmy, jako pierwsze należałoby wyeliminować z diety pszenicę i nabiał, które łącznie odpowiadają za większość alergii i nietolerancji pokarmowych. W dzisiejszych czasach dostępnych jest mnóstwo niepszenicznych i bezglutenowych odpowiedników pieczywa, więc nie trzeba całkowicie rezygnować z chleba. Tak samo jest w przypadku nabiału - na rynku funkcjonuje obecnie wiele zamienników mleka, sera i masła. Depresję mogą powodować także niedobory mikroelementów (np. witamin B12, B9 i C), należy więc kontrolować ich poziom. Równie prawdopodobną przyczyną są chemikalia lub toksyny w najbliższym otoczeniu: instalacji centralnego ogrzewania, produktach codziennego użytku, odświeżaczach powietrza i innych przedmiotach znajdujących się w domu. Wpływ toksyn środowiskowych kumuluje się, a układ odpornościowy przypomina beczkę wody, która przelewa się, kiedy dodajemy do niej za dużo deszczówki. Jednak już usunięcie kilku toksyn może wystarczyć do redukcji ogólnego obciążenia organizmu, co pozwoli układowi odpornościowemu na wydalenie trujących substancji. Zaczerpnięto z książki Bryana Hubbarda pt. "The Untrue Story of You" ("Twoja nieprawdziwa historia"). Hipotyroidyzm, czyli niedoczynność tarczycy, to kolejna nieoczekiwana przyczyna przewlekłej depresji. Chociaż większości ludzi znane jest przeciwieństwo tego schorzenia - nadczynność tarczycy - wiele osób cierpi z powodu obniżenia dynamiki funkcjonowania tego gruczołu, do którego może dojść pod wpływem diety i stresu. Zdiagnozowana niedoczynność tarczycy jest stosunkowo łatwa do wyleczenia, nie należy jednak prowadzić terapii na własną rękę. Kilka metod terapeutycznych, takich jak technika emocjonalnej wolności (ang. Emotional Freedom Technique) oraz terapia pól myślowych (ang. Thought Field Therapy), skutecznie leczy przewlekłą depresję i stany lękowe.
Przede wszystkim, trzymajmy się 4-5 posiłków w ciągu dnia, spożywanych w odstępach 3-4 godzin. Zwyczaj ten pozwoli nam ograniczyć spożywanie nie zawsze zdrowych przekąsek, a także ułatwia utrzymanie prawidłowego poziomu cukru we krwi. Ważne jest, by śniadanie zjeść w ciągu 1–2 godz. po wstaniu z łóżka, a kolację około 3
Zdrowa skóra to jedno z największych utrapień kobiety. Jest tak niezależnie od wieku, ponieważ już od wejścia w fazę dojrzewania nieustannie się zmienia i wymaga konkretnej pielęgnacji – w zależności od jej charakteru. Najwięcej problemów ze skórą doświadczają jednak panie, które osiągnęły 40 lat. W tym wieku każda z kobiet wchodzi w proces przekwitania, a dokładnie perimenopauzę, która poprzedza menopauzę. Już w tym czasie organizm kobiety zaczyna wydzielać ograniczoną ilość hormonów: estrogenu i progesteronu. Mniejsza ilość pierwszego z nich wpływa negatywnie na cerę. Dzieje się tak, ponieważ wraz z mniejszą ilością estrogenu, ilość kolagenu – substancji dbającej o strukturę cery, zmniejsza się o 35%. Tak samo dzieje się z tkanką kostną, która przede wszystkim wpływa niekorzystnie na rysy twarzy. W związku z tym, u każdej z kobiet można zaobserwować więcej zmarszczek oraz pogłębienie tych, które już powstały, cieńszą skórę oraz tworzące się fałdy, a także zapadające się policzki oraz wiele innych zmian skórnych jak na przykład jej przebarwienia. Ze zmianami tego typu można próbować sobie radzić, systematycznie pielęgnując swoją skórę już od momentu uzyskania dojrzałości. Nie gwarantuje to jednak zapobiegnięciu wszelkich zmian, a jedynie ich ograniczeniu. Po przekroczeniu 40 lat niezależnie od stosowanej pielęgnacji skóra i tak podąży wytoczoną przez naturę ścieżką, a jedyną możliwością poprawienia jej wyglądu mogą być różnorodne zabiegi kosmetyczne. Zmniejszenie się ilości kolagenu powoduje przede wszystkim utratę jędrności skóry, na co wpływa słabnąca produkcja kwasu hialuronowego. Prężnie rozwijająca się aktualnie medycyna anti-aging, nieustannie poszukuje środków mogących zapobiec szybkiemu starzeniu się skóry, między innymi próbując pobudzić organizm do produkcji potrzebnego do zdrowego wyglądu skóry kolagenu. W tym celu gabinety medycyny estetycznej proponują różnorodne zabiegi. W przypadku braku jędrności skóry najlepsze efekty można osiągnąć, poddając się zabiegowi przy użyciu lasera Accent Prime, który daje możliwość perfekcyjnego modelowania sylwetki. Podobnie działa zabieg wykonany za pomocą Ultraformera gwarantującego lifting twarzy oraz ciała. Drobne pajączki w okresie menopauzy niestety dość często pojawiają się na twarzy. Są to popękane naczynka, których występowanie oraz widoczność nasila się, gdy w organizmie dochodzi do zmian na tle hormonalnym. Jest to problem zdrowotny, którego nie należy ignorować, ale też dość kłopotliwy estetycznie. W takim wypadku najlepiej zdecydować się na laserowe zamykanie naczynek. W wyniku zaniku tkanki kostnej owal twarzy traci na wyrazistości. Policzki oraz inne partie twarzy zapadają się, co wpływa na to, że twarz wygląda na zaniedbaną niezależnie od przykładania się do jej pielęgnacji. Młodzieńczy wygląd twarzy można przywołać, poddając się takim zabiegom jak miękki lifting czy volumetria, która pozwoli przywrócić utraconą objętość tkanek w obrębie twarzy. Ruch mięśni twarzy to nieunikniona czynność podczas codziennego funkcjonowania. Już po ukończeniu 20 lat wpływa on na tworzenie się zmarszczek mimicznych, które wraz z upływem kolejnych lat stają się coraz bardziej wyraźne. Pojawiają się one w okolicach ust, oczu oraz na czole. Medycyna estetyczna zapewnia możliwość ich usunięcia poprzez wygładzanie botoksem lub też wypełnianie kwasem hialuronowym. Widoczne naczynka i zmarszczki to nie jedyne niechciane elementy pojawiające się na twarzy. Okres perimenopauzy często łączy się także z zaburzeniem produkcji melaniny. Wpływ na pojawienie się przebarwień ma wiele czynników jak uwarunkowania genetyczne, częsta ekspozycja na słońcu oraz zażywane leki, ale przede wszystkim zmiany hormonalne. Z tym problemem można sobie poradzić, poddając się zabiegowi liftingu w połączeniu z używaniem kremu wybielającego przebarwienia, a także medycznemu fotoodmładzaniu za pomocą lasera. W walce ze zmianami skórnymi niezaprzeczalnie najbardziej skuteczne są zabiegi z zakresu medycyny estetycznej. Jednak również samemu, podczas codziennej pielęgnacji można zapobiec szybszemu pogłębianiu się zmian skórnych. Odpowiednie wykonanie demakijażu oraz stosowanie specjalnych oliwek i płynu micelarnego zapewnią skórze właściwy poziom pH. W ciągu nocy najlepiej natomiast stosować kremy zawierające retinol, a w dzień z kwasem hialuronowym oraz niezbędnymi do prawidłowego funkcjonowania witaminami. Źródło: Newsweek_redakcja_zrodlo
Pięć sposobów jak dbać o zdrowie psychiczne w wirtualnym świecie. Unikaj koncentrowania się na przykrych wiadomościach. Zwracaj uwagę na to, jak media społecznościowe i treści w internecie wpływają na Twoje emocje, myśli i działania.

Każdy etap w życiu kobiety jest wyjątkowy. Dojrzewamy, zmienia się nasze postrzeganie siebie i również nasz organizm daje znać, że wraz z upływem czasu, nasze ciało nabiera innego wyrazu. Każdy wiek rządzi się swoimi prawami, ale niezależnie, na jakim etapie właśnie jesteś, bądź dumna z tego, jaka jesteś! 20+ królowe życia30+ Agentka do zadań specjalnych40+ Nie ma mocnych50+ Tylko dla orłów60+ Lepiej być nie może 20+ królowe życia Jesteś młoda i świat jest twoją ostrygą. Jeszcze ciągle rośniesz, bo maksymalną gęstość kości ludzkie ciało buduje do 26. roku życia, wtedy też aparat więzadłowy uzyskuje swoje optimum. Możesz skakać, biegać i niemal fruwać, ryzyko, że dopadną cię dyskopatie i zwyrodnienia narządu ruchu, jest niewielkie, wszystkie kontuzje leczą i regenerują się błyskawicznie. Mając 25 lat, jesteś w szczytowej formie, jeśli chodzi o mięśnie – ich masa jest największa w twoim życiu, stanowi ok. 45 proc. całkowitego ciężaru ciała. W twoich żyłach płynie też najwięcej życiodajnej krwi: 5–5,5 litra. Masz największą wydolność organizmu, największe pole widzenia peryferyjnego, ok. 25. roku życia najbardziej wzrasta wrażliwość twoich oczu na światło. No i to najlepszy czas na produkowanie potomków. Naprawdę jesteś niczym superbohater! Ale uwaga: z psychologicznego punktu widzenia możesz bardziej przypominać szurniętego Ironmana niż Supermana altruistę. Neurolodzy twierdzą, że proces dojrzewania mózgu, od którego zależy wykształcenie się cech osobowości uważanych za charakterystyczne dla osób dorosłych ( samokontrola, niezależność, odpowiedzialność, obiektywność) może trwać nawet do 25. roku życia. Niestety nawet ty, młoda zdobywczynio świata, już zaczynasz się starzeć. Po 25. roku życia pojawiają się pierwsze zmarszczki mimiczne. Ale to na razie wszystko. 30+ Agentka do zadań specjalnych To piękny okres – twoja psychika i ciało są zestrojone. Szaleństwa wczesnej młodości masz za sobą, ale nie dokuczają ci poważne problemy związane ze starzeniem się organizmu. Do 35. roku życia trwa faza stagnacji rozwojowej, występuje równowaga między procesami redukcji i tworzenia się komórek kostnych, aparat więzadłowy ma nadal optymalną wydolność, ciągle masz wysoką odporność. Jesteś trochę jak skyfallowy James Bond, testy sprawnościowe nie wypadają jak kiedyś, ale nadal potrafisz dać czadu w akcji. Nasi przodkowie w tym wieku byli na tyle sprawni, że radzili sobie z drapieżnikami, po 35. roku życia zaczynała się dla nich starość. Ty dopiero widzisz, że wiek dojrzały majaczy gdzieś na horyzoncie. Najlepiej, jeśli nie ulegniesz urazowi – skutki złamań mogą ci dokuczać nawet do 10 lat (w dzieciństwie organizm regenerował się w pełni po dwóch latach). Gorzej zaczyna być też z płodnością, zwłaszcza u kobiet, którym po 30. roku życia zostaje około 12 proc. komórek jajowych. Po 35. roku życia komórki coraz trudniej ulegają zapłodnieniu, częściej występują cykle bezowulacyjne, rośnie też ryzyko wad u płodu. Kolejna niepokojąca wiadomość dla pań: czas kuszenia nieskazitelnym dekoltem się kończy. W piersiach stopniowo ubywa tkanki gruczołowej, a pozostaje tłuszczowa, skóra robi się mniej elastyczna. W efekcie piersi stają się mniej jędrne i powoli tracą kształt (pewnie dlatego, jak podaje „Aesthetic Surgery Journal”, średnia wieku Amerykanek poddających się zabiegowi powiększania piersi to 33,2 lat). Widać też pierwsze głębsze zmarszczki i zmiany faktury skóry, mogą się pojawić przebarwienia i plamy związane z zaburzeniami w produkcji melaniny. Ale co tam skóra – ją można przypudrować. Gorzej, że kace zaczynają być zabójcze! Wiń za to swoje nerki – gdy kończysz 35 lat, zmniejsza się w nich liczba nefronów, które usuwają toksyny z układu krwionośnego. 40+ Nie ma mocnych „Jeśli budzisz się rano i nic cię nie boli, a jesteś po czterdziestce, to znaczy, że nie żyjesz” – trochę prawdy w tym jest. Kryzys wieku średniego wita cię z otwartymi ramionami, a życie staje się jakby trudniejsze do ogarnięcia. Wbrew robi ci nawet głupia gazeta, którą musisz odsuwać, żeby przeczytać te małe literki (zmniejszyła się elastyczność mięśni akomodacyjnych oka, soczewka stwardniała i źle załamuje promienie, skutkiem czego pojawia się nadwzroczność). Oddechy też nie są takie głębokie jak kiedyś (pojemność płuc zmniejsza ci się o 10 proc.), a jak podbiegniesz do autobusu, serce wali jak oszalałe (zwłaszcza jeśli palisz, masz wysoki cholesterol i nadciśnienie – to kombo przyczynia się do rozwoju zmian miażdżycowych i zwężenia naczyń krwionośnych). Krew wolniej krąży ci w żyłach i masz jej o blisko 10 proc. mniej niż 20 lat temu, więc komórki są gorzej odżywione, co pogarsza wydolność organizmu. Jeśli nie trenujesz, słabniesz, bo w mięśniach jest coraz mniej włókien mięśniowych, a więcej tłuszczu i kolagenu. Powoduje to stopniową utratę siły i wytrzymałości – właśnie dlatego wbieganie na 4. piętro nie wydaje ci się już takim dobrym pomysłem. W przestrzeni zakupowej HelloZdrowie znajdziesz produkty polecane przez naszą redakcję: Odporność Naturell Ester-C® PLUS 100 tabletek 57,00 zł Odporność Iskial MAX + CZOSNEK, Suplement diety wspierający odporność i układ oddechowy, 120 kapsułek 42,90 zł Odporność, Good Aging Naturell Witamina D 1000mg, 365 tabletek 70,00 zł Odporność Naturell Omega-3 500 mg, 240 kaps. 30,00 zł Odporność WIMIN Twój mikrobiom, 30 kaps. 79,00 zł Wpadłaś na pomysł, że nauczysz się nowego języka? Przygotuj się na batalię z własnym mózgiem, z którego znika nawet 10 tys. komórek nerwowych dziennie. To niby niewiele, bo rodzimy się, mając ich 86 miliardów, ale w ciągu dekady liczba neuronów zmniejsza się o 10 proc., więc wolniej kojarzysz, pogarsza się koncentracja i pamięć. Do tego siwiejesz, a zakola wyglądają już jak Półwysep Helski. Twoje kości powoli tracą masę, zaczynasz narzekać na bóle stawów i krzyża. Więzadła stają się podatne na urazy, a krążki międzykręgowe odwadniają się, co sprzyja dyskopatii (60 proc. chorób zwyrodnieniowych aparatu ruchu zaczyna się po czterdziestce). „Lecą” ci zęby – mniejsza produkcja śliny sprzyja rozwojowi próchnicy, dziąsła odsłaniają korzenie, a zęby zaczynają się chwiać. Z reprodukcją też jest słabo (zwłaszcza u kobiet, 40-latki mają tylko 5 proc. szans na zajście w ciążę, a tuż za rogiem czyha na nie menopauza. Andropauza u panów posuwa się wolniej – poziom testosteronu we krwi obniża się o 1 proc. rocznie). Dobre wiadomości? Choć opisanych wyżej procesów nie da się zatrzymać, możesz je znacząco spowolnić. Czterdziestka to moment, kiedy naprawdę – jeśli nie robiłeś tego wcześniej – powinieneś wziąć się za siebie. Rzuć palenie, zadbaj o dietę (twoja przemiana materii zaczyna zwalniać, więc jedząc jak 20 lat temu, przybierasz na wadze), zacznij się regularnie ruszać. Minimum to przestrzeganie zasady 3x30x130 – ćwicz co najmniej 3 razy w tygodniu przez 30 minut, przy tętnie ok. 130 uderzeń na minutę. Ale najlepiej, jeśli na wysiłek fizyczny wygospodarujesz 3–4 godziny tygodniowo (po godzinie dziennie). A teraz bardzo dobra wiadomość: naukowcy z uniwersytetu na Florydzie opublikowali w Journal of Strength & Conditioning Research badania, z których wynika, że 40-latka reaguje na trening prawie tak jak ciało 18-latka, tylko wolniej nabiera masy. 50+ Tylko dla orłów 50-latkom zegar tyka jakby szybciej. Biologicznie mija nasz czas płodności – panie przechodzą menopauzę statystycznie ok. 51. roku życia, panowie mierzą się z bardziej rozciągniętą w czasie andropauzą. Po 55. roku życia z naszych jelit zaczynają się wyprowadzać „dobre” bakterie, co powoduje wzrost dolegliwości trawiennych i zwiększone ryzyko chorób jelita. Gorzej słyszymy (niedosłuch dotyczy co piątego 55-latka na świecie), słabną mięśnie, skóra wiotczeje (witajcie, krzyżujące się zmarszczki na twarzy!). Za to możemy zrobić karierę w… polityce. Serio, dobrze zakonserwowani 50-latkowie rządzą w przenośni i dosłownie – prezydent Obama objął urząd, gdy miał 48 lat, a, jak wynika z analizy socjologa UJ Jarosława Flisa, średnia wieku polskich polityków startujących do Sejmu z miejsc mandatowych to 51 lat. Być może ma na to wpływ fakt, że, jak twierdzą chronobiolodzy, dopiero w tym wieku nasz mózg osiąga pełną dojrzałość – przyswoił sobie już na dobre wszystko, czego uczył się od dnia narodzin. Aby za szybko o tym nie zapomniał, powinieneś go ciągle stymulować (to dlatego wymyślono Uniwersytety Trzeciego Wieku). Także… ćwicząc, bo jak wynika z badań szwedzkich naukowców opublikowanych w „Proceedings of the National Academy of Sciences”, ćwiczenia fizyczne są niezbędne do utrzymania dobrej kondycji serca i podnoszą iloraz inteligencji. Naukowcy twierdzą też, że w procesie starzenia się czynniki środowiskowe są znacznie ważniejsze niż geny – w stosunku nawet 80 do 20! Czyli to, jak szybko będziesz się starzeć, zarówno fizycznie, jak i umysłowo, zależy głównie od ciebie. 60+ Lepiej być nie może Witamy na progu smugi cienia (przynajmniej według Światowej Organizacji Zdrowia, która 60. rok życia uznaje za początek starości). Serce wolniej pompuje nam krew, a słabsze ukrwienie objawia się uczuciem chłodu w dłoniach i stopach. Jedzenie też podają gorsze niż kiedyś (zmniejsza się liczba kubków smakowych na języku i słabnie węch, więc coraz mniej potraw nam smakuje). Mniejsza wrażliwość ośrodka pragnienia prowadzi do odwodnienia organizmu, w tym także krążków międzykręgowych i więzadeł, a toczące je procesy zapalne i zwyrodnieniowe sprawiają nam coraz więcej bólu. Śpiewać w operze też już nie będziemy, bo zmienia się nabłonek na strunach głosowych i siada nam głos. Po 65. roku życia pęcherz zaczyna strajkować. Tylko wątroba, szalona, jeszcze się trzyma (zacznie się starzeć dopiero wtedy, gdy przekroczymy siedemdziesiątkę). Czyli co, starość pełną gębą? To nadal zależy od ciebie. Możesz się zacząć przymierzać do dębowej jesionki albo… iść na siłownię. Systematyczny trening siłowy u osób starszych powoduje zwiększenie siły aż o 107–227 proc., a do tego ułatwia chudnięcie, znacząco też zwiększa gibkość, równowagę i koordynację ruchów. Najlepszym żywym dowodem na to, że to działa, jest Ernestine Shepherd, która zaczęła ćwiczyć około sześćdziesiątki, dziś ma 80 lat, przebiega tygodniowo 130 km i jest najstarszą aktywną kulturystką na świecie. Trudno więc nie przytaknąć stwierdzeniu, że starość tkwi w umyśle, a nie w ciele. Oczywiście scenariuszy jest wiele. Dużo tak naprawdę zależy od tego, jak wcześnie i jak skutecznie zaczniemy działać, by dłużej cieszyć się zdrowiem i sprawnością. I o to chodzi! Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem. Agata Brandt Zobacz profil Podoba Ci się ten artykuł? Powiązane tematy: Polecamy „Wpojono nam, że trzeba dążyć do celu, nawet jeśli po drodze pojawiają się trudności”. Dlaczego tak trudno reagować na mobbing, mówi psycholożka Karolina Ołdak „Chcę wspierać kobiety i w jednym, i w drugim nieszczęściu”- mówi Kasia Morawska, zwolenniczka legalnej aborcji i dawczyni komórek jajowych Marysia Warych: „Ludzie myślą, że mamy dwa tryby: albo nie możemy wstać z łóżka, albo mamy halucynacje i słyszymy głosy. Tymczasem choroba afektywna dwubiegunowa ma różne oblicza” Chłopak żyjący w ciele dziewczyny: wątpię, żebym kiedykolwiek był w stanie stwierdzić, że czuję się kobietą, bo za długo czuję się mężczyzną

3ztf. 31 216 285 355 378 34 393 387 48

jak dbać o zdrowie po 40