Artroskopia stawu kolanowego (kolana) to małoinwazyjna metoda leczenia schorzeń i urazów kolana. :Artroskopia diagnostyczna wykonywana jest w celu pogłębionej diagnozy schorzeń stawu kolanowego. Jako zabieg naprawczy, lekarze wykorzystują ją w leczeniu m.in.: uszkodzenia łąkotek, więzadeł, chrząstki stawowej czy obecności ciał
Data aktualizacji: 12 maja 2022 „Do leczenia operacyjnego kwalifikujemy praktycznie trzy rodzaje urazów przeciążeniowych, które mogą wystąpić w stawie kolanowym: łąkotkowe, chrzęstne i więzadłowe” - mówi lek. med. Grzegorz Sobieraj, chirurg ortopeda pracujący w Szpitalu Specjalistycznym w Brzezinach. O urazach kolana, które wymagają leczenia operacyjnego, pisaliśmy niedawno w artykule „Operacja kolana - endoskopowa czy tradycyjna”. Uzupełniając ten materiał warto przytoczyć wypowiedź doktora Sobieraja ze szpitala z Brzezin, który zaledwie tydzień temu przeprowadził pionierską operację uszkodzonego stawu kolana z wykorzystaniem przełomowej metody „Chrząstka w sprayu”. „Uszkodzenie łąkotki, czyli najczęściej jej pęknięcie w wyniku przewlekłych mikrourazów, jest wskazaniem bezwzględnym do przeprowadzenia operacji i tutaj nie ma żadnych dyskusji – mówi Grzegorz Sobieraj. - Uszkodzenia chrzęstne można leczyć w pewnym stopniu w sposób zachowawczy, ale niektóre wymagają leczenia operacyjnego. Z kolei większość uszkodzeń więzadłowych przeciążeniowych nie wymaga leczenia operacyjnego, za wyjątkiem zmian o typie kolano skoczka (uszkodzenie więzadła rzepki), które w skrajnych przypadkach, przy braku pozytywnej odpowiedzi na leczenie fizykalne, wymaga leczenia operacyjnego i daje bardzo dobre efekty”. Kiedy dochodzi do urazów? Lekarz dodaje, że jeśli chodzi o kontuzje stawu kolanowego związane z urazem ostrym, to zwykle leczone one są operacyjnie. Tutaj również, podobnie jak w przypadku urazów przeciążeniowych, dochodzi do uszkodzeń łąkotkowych, chrzęstnych i więzadłowych. Zobacz wideo: Operacja kolana Warto jednak jeszcze wrócić do operacji z wykorzystaniem przełomowej metody „Chrząstka w sprayu” i przypomnieć, na czym ona polegała. Przeprowadzono ją u pacjenta, u którego z powodu urazu kolana – w wyniku zderzenia z przeciwnikiem podczas meczu piłkarskiego – doszło do zerwania więzadła krzyżowego, co w konsekwencji doprowadziło do destrukcji chrząstki powierzchni stawowej. Ubytek uzupełniony został sprayem (żelem) uzyskanym z mieszanki pobranych od pacjenta komórek macierzystych i fibryny czyli białka wytrącającego się z osocza krwi podczas procesu jej krzepnięcia. To coś w rodzaju gumy czy też rusztowania, na którym ma odbudować się tkanka chrzęstna. „Podaliśmy do kolana bank tkanek. Zrobiliśmy w uszkodzonym kolanie rodzaj laboratorium, w którym rozwinie się chrząstka” - wyjaśnił doktor Sobieraj. Warto wiedzieć, że od razu po zabiegu staw jest ruchomy, co oznacza, że od razu też można rozpocząć rehabilitację. Piotr Wiechowski Czy ten artykuł był dla Ciebie pomocny? Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami na temat zdrowia i zdrowego stylu życia, zapraszamy na nasz portal ponownie!
Niestabilność rzepki jest to sytuacja, w której rzepka nie może zachować swojego prawidłowego toru podczas ruchu zgięcia i wyprostu kolana i wykazuje tendencję do wyskakiwania ze stawu rzepkowo-udowego. Oczywiście rzadka jest sytuacja, żeby rzepka przy każdym ruchu, przy każdy zgięciu i wyprostowaniu kolana ulegała zwichnięciu.
To niewątpliwie najstarsza metoda leczenia przewlekłej choroby żylnej. Zabieg operacyjny najczęściej przeprowadza się w znieczuleniu przewodowym bądź w ogólnym, jednak istnieje możliwość zastosowania znieczulenia miejscowego. To jedyny zabieg, w którym nie ma ograniczeń co do wielkości żył, jakie można usunąć. Klasyczny zabieg operacyjny polega na usunięciu niewydolnej żyły odpiszczelowej lub odstrzałkowej, a następnie żylaków, oraz zlokalizowaniu perforatorów i przerwaniu ich ciągłości. Technika operacyjna usuwania niewydolnych dużych pni żylnych została po raz pierwszy zastosowana w 1905 r. przez Williama Wayne’a Babcocka i stosuje się ja nadal. Przebieg zabiegu Na początku zabiegu wykonuje się nacięcie w pachwinie, gdzie żyła odpiszczelowa uchodzi (wpada) do żył głębokich. Naczynie się przecina i podwiązuje koniec od strony żył głębokich. Następnie wykonuje się drugie nacięcie skóry ponad żyłą (w zależności od rozległości zmian: albo w okolicy kolana, albo w okolicy kostki). Do żyły wprowadza się długą metalową sondę i za jej pomocą wyciąga się żyłę (czynność tę określa się mianem strippingu). Żylaki w metodzie klasycznej usuwa się z drobnych nacięć skóry z użyciem specjalnych haczyków i szczypczyków. Rany po zabiegu zszywa się lub zamyka za pomocą plastrów (stripów). Po zabiegu na kończynę zakłada się opatrunek uciskowy (pończocha). Pacjent jest wypisywany ze szpitala w dniu zabiegu lub w dniu następnym. Postępowanie po zabiegu Zazwyczaj zaleca się utrzymanie opatrunku przez tydzień po zabiegu, do momentu usunięcia szwów. W tym czasie chory może się normalnie poruszać, jednak powinien unikać długotrwałego siedzenia z opuszczonymi nogami bądź stania. Następnie pacjent zgłasza się na kontrolę, w czasie której usuwa się szwy skórne i zmienia opatrunek. Zaleca się noszenie opaski elastycznej bądź pończochy nawet przez kilka miesięcy po zabiegu. Sprzyja to prawidłowemu gojeniu, wchłanianiu się krwiaków i do pewnego stopnia chroni przed nawrotami choroby. Pełną sprawność chorzy uzyskują zazwyczaj po okresie 2–4 tygodni - taki jest też czas zalecanego pobytu na zwolnieniu lekarskim. Skuteczność operacyjnego leczenia żylaków Metoda chirurgiczna jest skuteczna, jednak dość inwazyjna. W miejscu usuniętej metodą strippingu żyły często powstaje krwiak. Z uwagi na liczne rany istnieje ryzyko infekcji, szczególnie groźne w przypadku rany w pachwinie. Mechaniczne usuwanie naczyń wiąże się z możliwością uszkodzenia gałęzi nerwów skórnych, co prowadzi do przejściowych lub stałych zaburzeń czucia na pewnych obszarach kończyny. W miejscach nacięć skóry pozostają niewielkie blizny. Nie można też zapomnieć o potencjalnych powikłaniach znieczulenia. Do rzadkich, ale poważnych, powikłań należy zakrzepica żył głębokich oraz wtórna zatorowość płucna. Niestety, jak wspomniano, metoda chirurgiczna nie daje 100% zabezpieczenia przed nawrotem choroby w przyszłości. Mamy bowiem do czynienia z postępem samej choroby: degeneracji może ulec inne naczynie, a w jego dorzeczu powstaną nowe żylaki, nieobecne podczas operacji. Co zaskakujące, organizm posiada również zdolność odtworzenia żylaków w miejscu poprzednio usuniętych naczyń. Takie nawrotowe żylaki są bardzo trudne do leczenia, a każda kolejna operacja niesie ze sobą większe ryzyko powikłań. Na szczęście nawrotowe żylaki można zazwyczaj z powodzeniem leczyć mniej inwazyjnymi metodami, szczególnie jeśli leczenie rozpocznie się na wczesnym etapie. Przeciwwskazania do operacji Przeciwwskazaniami do operacji klasycznej są ciężkie stany chorobowe, podeszły wiek, według wielu chirurgów nie powinno się operować chorego bezpośrednio po przebytej zakrzepicy żylaków, a także z czynnym owrzodzeniem na kończynie. Do niedawna przeciwwskazaniem do operacji była niewydolność żył układu głębokiego (np. na skutek przebytej zakrzepicy), jednak ta teoria uległa ostatnio zmianie. Badania wykazały, że usunięcie uszkodzonych żył powierzchownych, przy zachowanych drożnych żyłach głębokich może znacząco poprawić przepływ żylny w kończynie (z 2 chorób zostaje jedna). Pewną modyfikacją metody operacyjnej jest tzw. miniflebektomia - procedura wykonywana najczęściej w znieczuleniu miejscowym. Za jej pomocą usuwa się drobne żyłki i żylaki z bardzo niewielkich nacięć lub wręcz nakłuć skóry. Jest to metoda alternatywna do zabiegu skleroterapii, pozwalająca uzyskać efekt szybciej i bez ryzyka powstania przebarwień. Istotny dla wielu chorych jest fakt, że klasyczna metoda operacji żylaków jako jedyna jest refundowana przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Wszystkie inne metody leczenia są niestety pełnopłatne. Operacja zastąpienia stawu kolanowego endoprotezą odbywa się w znieczuleniu ogólnym lub rdzeniowym, co oznacza, że jest całkowicie bezbolesna. Całość trwa do dwóch godzin. Kolano otwierane jest od przodu, następnie usuwa się wszystkie zniszczone części. Pierwszym etapem operacji jest umieszczenie próbnego stawu w celu sprawdzenia
Zdrowe zakupy Operacja wszczepienia endoprotezy stawu kolanowego (inaczej artroplastyka, aloplastyka, endoprotezoplastyka) słusznie uważana jest za istny cud współczesnej medycyny. Podobnie jak zabieg wymiany stawu biodrowego, operacja ta stanowi ostateczne wyjście dla osób, u których ból i ograniczony zakres ruchów uniemożliwiają normalne funkcjonowanie. Według badań zaprezentowanych w 2006 r. podczas Amerykańskiej Akademii Chirurgii Ortopedycznej artroplastyka kolana stała się tak powszechna i popularna, że w ciągu najbliższych 20 lat liczba wykonywanych rocznie operacji ma wzrosnąć o 673%. Co zamiast operacji Zmodyfikuj dietę i sprawdź, czy masz jakieś niewykryte alergie bądź nietolerancje pokarmowe. Obecnie poznajemy coraz więcej powiązań między kondycją jelit a stanem zapalnym w obrębie stawów. Rozważ terapię komórkami macierzystymi. Ta coraz popularniejsza metoda polega na wyodrębnieniu komórek macierzystych pacjenta i hodowaniu ich w laboratorium, aż będą gotowe do wstrzyknięcia ich do uszkodzonego kolana. Doktor Chris Centeno z przodującej w tej dziedzinie Centeno Schultz Clinic radzi, by decydować się na terapię wykorzystującą mezenchymalne komórki macierzyste, które uważa się za najlepsze, gdyż już wcześniej są one nastawione na przemianę w kości, mięśnie, ścięgna czy więzadła. Ponadto komórki takie łatwo pobiera się ze szpiku kostnego, a na dodatek potrafią bardzo szybko się rozmnażać, co czyni je idealnym narzędziem do naprawy owych tkanek. Istnieją też przesłanki wskazujące na to, że mezenchymalne komórki macierzyste chronią przed uszkodzeniami tkanek wynikłymi z toczącego się stanu zapalnego oraz są w stanie modulować odpowiedź immunologiczną organizmu10. Nie lekceważ glukozaminy i chondroityny. Glukozamina, podstawowy materiał budulcowy proteoglikanów, zbudowana jest z dużych cząsteczek obecnych w tkance chrzęstnej, które sprawiają, że jest ona elastyczna. Poprzez zatrzymywanie wody w macierzy tkanki łącznej glukozamina podtrzymuje nawilżenie stawu oraz jego giętkość. Z kolei chondroityna pomaga utrzymać płynność stawu oraz spowalnia jego zużycie, wspierając jednocześnie regenerację. Jak wykazał przegląd 54 prób na niemal 16 500 pacjentach, glukozamina i chondroityna - zarówno podawane razem, jak i osobno - zauważalnie poprawiły funkcjonalność stawu oraz znacząco rozszerzyły szparę stawową kolana, zwężoną uprzednio przez chorobę zwyrodnieniową11. Chondroityna może również redukować utratę tkanki chrzęstnej12. Wypróbuj akupunkturę jako terapię bólu. Gdy duńscy lekarze przyjrzeli się pacjentom regularnie stosującym akupunkturę, którzy mieli przejść operację ze względu na zaawansowaną chorobę zwyrodnieniową stawów, okazało się, że w większości przypadków terapia ta powtarzana raz w miesiącu zmniejszała ból nawet o 80% oraz znacząco zwiększała zakres ruchu stawu kolanowego13. Efekt ten jeszcze się wzmacnia, gdy akupunkturę łączy się z jadem pszczelim aplikowanym bezpośrednio na miejsce wkłucia igły: 4 tygodnie takiej terapii u pacjentów ze zwyrodnieniem stawu kolanowego dały lepsze rezultaty w łagodzeniu bólu niż tradycyjna akupunktura14. Przyjmuj suplementy kolagenu oraz MSM. W toku badań laboratoryjnych okazało się, że kolagen hydrolizowany przyspiesza syntezę kolagenu w tkance chrzęstnej15, natomiast trwające 12 tygodni badanie na pacjentach z chorobą zwyrodnieniową stawów wykazało, iż 3 g metylosiarczanu metanu (MSM) 2 razy dziennie pomaga zwalczać ból i zwiększać funkcjonalność stawów16. Przyjrzyj się terapii elektromagnetycznej. Generatory pulsacyjnego pola elektromagnetycznego są wyjątkowo obiecującym rozwiązaniem dla pacjentów cierpiących z powodu przewlekłego bólu. Mają postać niewielkich urządzeń, które można łatwo założyć na nogę i użytkować praktycznie bez przerwy, albo też potężnych maszyn przeznaczonych do użytku kilka razy w ciągu dnia. Oba te warianty z pewnością pomogą pacjentom ze zwyrodnieniowym zapaleniem stawów17. Pulsacyjne pole elektromagnetyczne wywołuje wyraźne zmiany fizjologiczne, których istnienie jest już rozlegle udokumentowane. Do zmian tych zaliczamy zwiększenie poziomu glikozaminoglikanów, czyli głównych składników tkanki łącznej, oraz ograniczenie stanu zapalnego18. Kolejną obiecującą metodą terapii jest stymulacja elektryczna transczaszkowa. Ma ona przynosić zmiany w budowie określonych związków chemicznych mózgu, takich jak serotonina i norepinefryna, co skutkuje zmniejszeniem chronicznego bólu. Pewne rodzaje elektrycznej stymulacji mózgu mogą eliminować skoki fal mózgowych, które nierzadko towarzyszą napadom bólu19. Podczas zabiegu chirurg usuwa uszkodzoną tkankę chrzęstną oraz niewielkie fragmenty kości tworzące staw. Następnie na ich miejsce wstawia sztuczny staw z metalu i polietylenu i mocuje go za pomocą kleju kostnego (tzw. cementu). Jeśli po operacji nie wystąpią komplikacje, pacjent spędza w szpitalu mniej więcej 5 dni, po czym przez miesiąc wraca do zdrowia w domowym zaciszu. Do normalnej aktywności powrócić może z kolei w ciągu 2-3 miesięcy. Wyniki oficjalnych badań wyraźnie wskazują, że zabieg wszczepienia sztucznego stawu kolanowego odznacza się bardzo wysoką skutecznością, albowiem aż 95% endoprotez cementowych nie przynosi komplikacji przez co najmniej 10 lat. Jak wykazał przegląd 130 badań przeprowadzony przez Indiana University School of Medicine, 89% zabiegów artroplastyki przynosi pożądane korzyści przez średni okres 4 lat, zaś większość protez funkcjonuje prawidłowo przez co najmniej 10 lat1. Jednak ten spektakularny wynik odnosi się tylko do tych protez, które się "przyjęły", nie bierze zaś pod uwagę problemów, które mogą wiązać się z operacją. Zanim zdecydujesz się na endoprotezoplastykę, zapoznaj się z następującymi czynnikami. Być może wcale jej nie potrzebujesz Możliwe, że obiecujące statystyki zachęcają lekarzy do przeprowadzania tej supernowoczesnej operacji nawet wtedy, gdy wcale nie jest ona konieczna. Jak wykazało niedawne badanie, do ok. 1/3 zabiegów wszczepienia endoprotezy u pacjentów z zapaleniem stawów w ogóle nie powinno było dojść. Po przeanalizowaniu 205 przypadków całkowitej aloplastyki stawu kolanowego badacze z amerykańskiego Virginia Commonwealth University twierdzą, że tylko 44% operacji ma uzasadnienie2. Co gorsza, w 22% przypadków potrzeba operacji uznana została przez lekarzy za "nierozstrzygniętą", natomiast w 34% wręcz za "nieadekwatną". Sugeruje to, że ponad połowa zabiegów najprawdopodobniej w ogóle nie była konieczna2. Co roku w samych Stanach Zjednoczonych wykonuje się 600 tys. operacji wszczepienia endoprotezy stawu kolanowego, więc jeśli powyższe szacunki są trafne, nawet 200 tys. zabiegów może być niepotrzebne. Poważne komplikacje zdarzają się częściej niż podają statystyki Przegląd wykonany przez badaczy na Indiana University wykazał, że aż 18% opublikowanych badań opisuje wystąpienie powikłań pooperacyjnych. Wśród nich znajdują się zakażenia powierzchniowe i głębokie miejsca operowanego, zatorowość płucna, zakrzepica żył głębokich oraz uszkodzenia nerwów kończyny. Operacja może nieść ryzyko zgonu Badacze z Indiany odnotowali, że w ciągu roku śmiercią kończy się 1,5% operacji, zatem spośród niemal 100 tys. pacjentów w okresie pierwszych 4 lat po operacji każdego roku zmarło 148 osób, co daje łączną liczbę 600 zgonów. O ile nie jesteś w zaawansowanym wieku, endoproteza się zużyje Badanie z Indiany pokazało również, że w niemal 1 na 25 przypadków - a więc u 375 pacjentów - zaszła konieczność powtórzenia zabiegu, tj. wymiany endoprotezy na nową. Dochodziło do tego po mniej niż 4 latach. W rzeczywistości sztuczny staw starcza na nie więcej niż 10 lat, kiedy to trzeba go usunąć i wszczepić kolejną protezę. Operacja taka jest o wiele bardziej niebezpieczna, ponieważ niesie ze sobą konieczność usunięcia większego fragmentu kości oraz powstałą poprzednio tkankę bliznowatą, co ogranicza z kolei skuteczność zabiegu. Dlatego jeżeli 60. urodziny dopiero przed Tobą, najprawdopodobniej czeka Cię jeszcze kilka "poprawek". Sztuczne stawy często się obluzowują Jak zademonstrował wykonany w Finlandii przegląd 33 badań, obluzowanie się endoprotezy to główna przyczyna przeprowadzania kolejnych operacji, a jednocześnie najczęściej występujące powikłanie. Kolejnym problemem naświetlonym w przeglądzie okazały się zaś zakażenia bakteryjne3. Jeżeli druga proteza się nie przyjmie, nie ma innych opcji. Jak donoszą badacze z Czech, "operacje ponownej implantacji po tym, gdy pierwsza endoproteza się nie przyjęła, przyniosły jak dotąd wątpliwe rezultaty"4. Musisz liczyć się z ryzykiem wielu innych powikłań Istnieje ryzyko, co prawda niewielkie, że uszkodzeniu ulegnie nerw bądź tętnica, dojdzie do trwałego urazu stopy bądź, w najgorszym przypadku, do amputacji kończyny. Komplikacje mogą oznaczać, że pacjent pozostanie w szpitalu przez dłuższy czas albo będzie musiał poddać się kolejnym zabiegom. Technologia endoprotez wciąż czeka na udoskonalenie Od lat 80. usiłowano odkryć metodę wszczepiania endoprotezy kolana w bardziej naturalny sposób, tj. za pomocą metalowych mocowań bądź siatki. Jednak te "niecementowe, porowate", sztuczne stawy wciąż nie są tak skuteczne, jak protezy mocowane klejem kostnym. W toku pewnego badania okazało się, że u 96 pacjentów po 108 zabiegach artroplastyki 1/5 operacji zakończyła się niepowodzeniem ze względu na kłopoty z piszczelowym komponentem protezy. Po 7 latach ponad połowa implantów wymagała wymiany5. Do innych powikłań zaliczamy utratę krwi (znacznie wyższą niż w przypadku protez cementowych), obluzowanie metalowych elementów oraz zwiększone ryzyko zapadania się komponentu piszczelowego, co może prowadzić do obluzowania endoprotezy6. Niektórzy naukowcy odnotowali jednak mniej utrudnień związanych ze stosowaniem najnowocześniejszej technologii przy użyciu niecementowej siatki porowatej. Siatka ta to biomateriał imitujący żywą tkankę kostną, który ma być odpowiedzią na problem obluzowywania się protez7. Jednak gdy niezależna grupa badawcza Cochrane Collaboration przeprowadziła analizę porównawczą badań nad endoprotezami cementowymi oraz niecementowymi "hybrydami", okazało się, że choć oba rodzaje protez w ciągu 2 lat ulegały poluzowaniu i przemieszczaniu się, protezom cementowym zdarzało się to częściej8. Kolano nigdy nie będzie takie jak dawniej Chociaż operacja ta może przynieść ulgę i pozwolić na normalne poruszanie się - jeśli oczywiście zakończy się powodzeniem - lekarze przyznają, że żaden sztuczny twór nie zastąpi prawdziwej, żywej tkanki chrzęstnej tworzącej staw. Sugeruje to, że pacjenci cierpiący na przewlekły ból związany z zapaleniem stawów (czy to reumatoidalnym, czy zwyrodnieniowym) powinni zdecydować się na artroplastykę dopiero wtedy, gdy zawiodą nieinwazyjne metody leczenia. Podsumowując: operacja może pomóc osobom starszym odzyskać mobilność wówczas, gdy jedyną alternatywą jest wózek inwalidzki. Pozostałym pacjentom operacji opłaca się jednak wypróbować wszystkie dostępne sposoby leczenia, aby tylko uniknąć "pójścia pod nóż", gdyż w naprawdę wielu przypadkach skuteczność operacji okazuje się porównywalna do placebo. Uzdrawiające myśli Warto zapoznać się z dorobkiem dr. Bruce’a Moseley’a, eksperta w dziedzinie ortopedii z Baylor College of Medicine w amerykańskim mieście Houston w Teksasie. Podzielił on 180 pacjentów z zaawansowanym zwyrodnieniowym zapaleniem stawu kolanowego na 3 grupy. Pierwsza z nich przeszła zabieg płukania stawu i usunięcia uszkodzonej tkanki chrzęstnej kolana poprzez umieszczenie w stawie rurki, do której naprzemiennie podaje się i odsysa wodę. U drugiej grupy staw oczyszczono chirurgicznie, zaś trzecia przeszła operację "na niby": pacjentów przygotowano do zabiegu, wprowadzono w stan znieczulenia ogólnego i przewieziono na salę operacyjną, gdzie chirurg wykonał na skórze nacięcie, lecz wcale nie operował. Pacjentom nie powiedziano, które zabiegi u nich przeprowadzono. W ciągu następnych 2 lat członkowie wszystkich 3 grup informowali o pewnym zwiększeniu mobilności stawu i zmniejszeniu bólu. W istocie pacjenci z grupy placebo zauważyli nawet lepsze rezultaty niż osoby po prawdziwych operacjach. Sam fakt, że pacjenci spodziewali się pozytywnych efektów, zainicjował w ich organizmach proces leczniczy. To nie ingerencja chirurga, tylko oczekiwanie na skuteczną operację przyniosło tak silne mentalne postanowienie uleczenia, że zaistniała realna poprawa stanu zdrowia9. Lynne McTaggart Bibliografia JAMA, 1994; 271: 1349-57 Arthritis Rheumatol, 2014; 66: 2134-43 nt Orthop, 2004; 28: 78-81 Acta Chir Orthop Traumatol Cech, 2005; 72: 6-15 J Bone Joint Surg Am, 1991; 73: 848-57 Clin Orthop Relat Res, 1991; 267: 128-36 Clin Orthop Relat Res, 2013; 471: 3543-53 Cochrane Database Syst Rev, 2012; 10: CD006193 N Engl J Med, 2002; 347: 81-8 Arthritis Rheum, 2007; 56: 1175-86; Best Pract Res Clin Rheumatol, 2008; 22: 269-84 Sci Rep, 2015; 5: 16827 Arthritis Rheumatol, 2015; 67 Suppl 10: 1-4046 (p 1243) Acta Anaesthesiol Scand, 1992; 36: 519-25 Am J Chin Med, 2001; 29: 187-99 Cell Tissue Res, 2003; 311: 393-9 Osteoarthritis Cartilage, 2006; 14: 286-94 Cochrane Database Syst Rev, 2002; 1: CD003523 Biomed Pharmacother, 2005; 59: 388-94 NeuroRehabilitation, 2000; 14: 85-94
Endoproteza kolana – rekonwalescencja . Hospitalizacja pacjentów po zabiegu wszczepieniu endoprotezy kolana uzależniona jest od rozległości zabiegu i z reguły trwa ok. 5 -7 dni. Pacjent pionizowany jest już następnego dnia po zabiegu, w tym samym czasie rozpoczyna także rehabilitację ruchową z wykorzystaniem specjalnej szyny.
Padać na kolana czy nie? Porady ortopedy nie tylko na Walentynki! Święto Zakochanych to popularny okres zaręczyn, podczas których tradycyjnie pada się na kolana przed wybranką. Jak klękać, żeby nie nabawić się urazu? – podpowiada ortopeda. Gwałtowne padanie na kolana jest niebezpieczne i może doprowadzić nawet do złamania rzepki – ostrzega lek. Karolina Stępień, specjalista ortopedii i traumatologii narządu ruchu z kliniki Carolina Medical Center. – Niekiedy konsekwencje takiego urazu – upadku na kolana na twardą powierzchnię czy uderzenie w tę okolicę – nie wiążą się z konsekwencjami bezpośrednio po zdarzeniu, oprócz miejscowego obrzęku i siniaka. W niektórych przypadkach energia uderzenia kumuluje się w chrząstce wewnątrz kolana i silny stres mechaniczny w tej delikatnej strukturze może objawić się jej odwarstwieniem dopiero po latach od urazu. Jak klękać (nie tylko przed wybranką)? Klękanie nie jest fizjologiczną pozycją: jeśli będzie długotrwałe, wówczas okolice kolan mogą zostać przeciążone. Zwykle krótkotrwałe przeciążenia, jak dzień pracy w ogródku czy zmywanie podłóg, nie wiążą się z groźnymi konsekwencjami. Niemniej, jeśli klękamy – lepiej to czynić na oba kolana, by ciężar ciała rozłożył się równomiernie. Unikamy wówczas niekorzystnej pozycji bioder czy kręgosłupa. Do przeciążenia kolan może dojść w wyniku długotrwałego klęczenia np. podczas uroczystości. Klękanie nie jest wskazane dla osób, które przeszły zabiegi bezpośrednio w przedniej części kolana np. w obrębie guzowatości kości piszczelowej. Przeszkody zwykle nie stanowi przebyta protezoplastyka kolana. Jeśli wykonujemy na klęczkach pracę, której na co dzień nie praktykujemy, warto chronić kolana, podkładając amortyzator (podkładkę) – mówi lek. Karolina Stępień. Niekiedy konsultujemy pacjentów, którzy podejmują się jednorazowej, długotrwałej aktywności na kolanach, np. pielenia w ogródku czy naprawy w domu, która prowadzi do ucisku i zapalenia w okolicy tkanki podskórnej i ciała Hoffy: to swego rodzaju „poduszeczka” tłuszczowa mieszcząca się z przodu kolana Jeśli klękamy, to najlepiej utrzymywać kąt prosty zgięcia kolana. Przewlekłe głębokie zgięcie (i np. podparcie pośladków na stopach) nie jest pozycją dobrą dla kolan. W tym ustawieniu zbyt mocno uciskane są tylne rogi łąkotek bocznej i przyśrodkowej, co może wywoływać przewlekłe uszkodzenia i przeciążenia tych struktur. Ekspertka dodaje, że to problem odnotowywany w literaturze naukowej w kontekście kultur azjatyckich, gdzie uszkodzeń tych jest zdecydowanie więcej, ponieważ ludzie dużo czasu spędzają w tej pozycji. Kolano u ortopedy Gdy pacjenci pojawiają się w gabinecie ortopedy zgłaszając problemy z kolanami, najczęściej skarżą się na ból. JJest wiele rodzajów dolegliwości bólowych kolana: pacjenci mówią, że boli albo z przodu, albo po wewnętrznej stronie, niekiedy z boku. Niektórzy pacjenci jako ból rozumieją to, że odczuwają „wypełnienie” w kolanie, ból pojawia się np. tylko po aktywności, a nie występuje w spoczynku. Niektórych pacjentów kolana bolą np. tylko przy chodzeniu po schodach lub klękaniu – mówi lek. Karolina Stępień. Bólowi mogą towarzyszyć inne symptomy, określane przez pacjentów „chrupaniem”, „przeskakiwaniem” w stawie, „strzelaniem” w kolanie. Niekiedy pojawia się ograniczenie zakresu ruchomości lub uczucie, że „coś się w kolanie blokuje”. Zdarzają się też obrzęki kolan o różnym nasileniu. Przyczyny bólu kolana Ból z przodu kolana – często przy zginaniu, klękaniu – najczęściej występuje w wyniku problemów stawu rzepkowo-udowego – zarówno funkcjonalnych, gdy tor ruchu rzepki jest z jakiegoś powodu zaburzony, jak i mechanicznych, gdy dochodzi do uszkodzenia powierzchni chrzęstnych w tej okolicy w rozwoju choroby zwyrodnieniowej (chondromalacji). Ból może być efektem niekorzystnej budowy anatomicznej stawu rzepkowo–udowego, przebytych zwichnięć rzepki, jej przewlekłej niestabilności i wcześniejszych urazów tej okolicy. Problemem w tej okolicy bywa przerośnięty fałd błony maziowej, który umiejscawia się z przodu kolana i wklinowuje się, przeszkadzając w normalnej aktywności. Zdarza się też zwyrodnienie przyczepów ścięgna mięśnia czworogłowego do rzepki lub więzadła rzepki (tzw. „kolano skoczka”), co pacjenci odbierają jako ból z przodu kolana. Z kolei u dzieci i młodzieży między 10 a 14 rokiem życia, szczególnie u aktywnych chłopców, występuje choroba Osgood–Schlattera, polegająca na miejscowym zaburzeniu przekształcania się chrząstki wzrostowej w okolicy guzowatości kości piszczelowej. Ten problem po zakończeniu dojrzewania znika. Czasem pacjenci skarżą się na „wodę w kolanie”. W rzeczywistości jest to wysięk lub krwiak, który z punktu widzenia ortopedy jest niepokojącym objawem. Świadczy o tym, że doszło do ostrego uszkodzenia w kolanie: przerwania struktur wewnątrz kolana czy złamania śródstawowego, jeśli pojawia się po urazie, albo jest objawem postępującej choroby zwyrodnieniowej, jeśli pojawia się bez uchwytnej przyczyny. Ból kolana? Odwiedźmy specjalistę! Jeśli w ciągu dwóch dni od upadku nie doświadczymy niepokojących objawów lub są nieznaczne, ale samoistnie ustępują w krótkim, kilkudniowym czasie – nie ma powodów do obaw. Są jednak symptomy, które wskazują na konieczność natychmiastowej wizyty u lekarza. Każdy ból kolana wymaga konsultacji specjalisty, nie można lekceważyć dolegliwości – mówi lek. Karolina Stepień, ortopeda Carolina Medical Center. Być może doktor uzna to za coś niegroźnego i problem zostanie szybko rozwiązany, niekiedy może wyciszy się samoistnie. Jednak większość dolegliwości wymaga jakiejś interwencji. Im wcześniej pacjent trafi do specjalisty, tym lepiej – wówczas daje sobie szansę na zastosowanie mniej inwazyjnej metody leczenia. Pliki do pobrania:
Nagły ból kolana bez urazu może być pierwszą oznaką choroby zwyrodnieniowej stawów. Choroba powoduje utratę chrząstki stawowej i powstawanie kostnych narośli – w wyniku czego pojawia się trudny do zniesienia ból (szczególnie dokuczliwy w nocy). Objawy należy niezwłocznie skonsultować z lekarzem.
200 mln narciarzy i 70 mln snowboardzistów na całym świecie od lat toczy ze sobą spór, która dyscyplina jest bardziej atrakcyjna. W kwestii bezpieczeństwa przewagę zyskali miłośnicy snowboardu. Pomimo, że jazda na jednej desce bardziej naraża na kontuzje, to podczas jazdy na nartach trzy razy częściej dochodzi do wypadków tego artykułu dowiesz się:Z badania przeprowadzonego w 2017 roku przez IBRIS wynika, że w Polsce 29% miłośników sportów zimowych jeździ na nartach, a 8% na snowboardzie. Sprawdziliśmy, jakie są najczęstsze przyczyny wypadków i rodzaje kontuzji w obu dyscyplinach, a także jak zadbać o własne bezpieczeństwo na stoku i wybrać optymalne bezpieczniejsze są narty, czy snowboard? Jeśli chodzi o bezpieczeństwo, nie da się jednoznacznie określić, która ze wspomnianych zimowych dyscyplin jest bardziej ryzykowna. Wiele zależy od doświadczenia, umiejętności, a także indywidualnych predyspozycji. W przypadku narciarstwa zjazdowego, podczas jazdy obciążone zostają przede wszystkim kolana, w tym głównie stawy kolanowe. Ryzyko kontuzji można oczywiście ograniczyć, na przykład poprzez odpowiednie przygotowanie fizyczne. Rozgrzewka przed jazdą, a także trening wzmacniający ścięgna i mięśnie pomoże ochronić nogi przed poważniejszym urazem. Jeśli jednak w przeszłości dokuczały nam problemy z kolanami, powinniśmy raczej skłaniać się w stronę snowboardingu. Jeśli bowiem chodzi o deskę, podczas upadków, zwłaszcza w trakcie nauki, zazwyczaj przewracamy się do tyłu lub do przodu. Mogą na tym ucierpieć głównie kręgosłup, kość ogonowa oraz nadgarstki. Odpowiednie ochraniacze, jak choćby żółw na plecy, czy usztywniane rękawice, mogą jednak znacznie ograniczyć ryzyko kontuzji. To, który sport uznać można za bardziej niebezpieczny, ostatecznie jest więc uzależnione od tego, o jakich urazach mowa. Jazda na snowboardzie wymaga balansowania ciałem, przy unieruchomieniu obu nóg, dlatego podczas uprawiania tego sportu o wiele łatwiej o kontuzje tułowia. Narty to natomiast aktywność narażająca głównie nasze nogi i - w razie zderzenia - głowę. Należy jednak pamiętać, że w przypadku jednej i drugiej dyscypliny najważniejsze jest zachowanie odpowiedniej ostrożności, szczególnie przy niewielkim doświadczeniu lub w trakcie nauki. Każda z nich wymaga także właściwego zabezpieczenia, choćby w postaci kasków czy ochraniaczy. Jakie są najczęstsze przyczyny urazów narciarzy i snowboardzistów?Ratownicy wskazują, że do kontuzji najczęściej dochodzi z powodu nieodpowiedzialnego zachowania narciarzy i snowboardzistów. Szczególnie niebezpieczne jest niedostosowanie prędkości oraz stylu jazdy do poziomu argumentuje Tomasz Jano, Zastępca Naczelnika Grupy Beskidzkiej GOPR, na częstotliwość wypadków paradoksalnie duży wpływ ma także coraz lepsza jakość stoków. Równa, sztucznie ukształtowana powierzchnia stoku pozwala miłośnikom nart i snowboardu na rozwijanie dużo większych prędkości. Dużą rolę odgrywają także różnice w stylach jazdy. Tor jazdy i skrętność różnią się w przypadku osoby początkującej i doświadczonej. Odmiennie poruszają się na stoku również narciarze i wynika z badań przeprowadzonych przez US National Library of Medicine w 2017 r., częściej kontuzji doznają osoby jeżdżące na średniozaawansowanym poziomie (42%), niż początkujący narciarze lub snowboardziści (35%).Innymi przyczynami nieszczęśliwych wypadków podczas uprawiania sportów zimowych są również nieprawidłowe przygotowanie i dostosowanie sprzętu do jazdy, a także złe oświetlenie i przeszkody na kontuzji najczęściej doznają narciarze?Narciarze najczęściej doznają urazów kolan, w tym 45% złamań – wynika z badań National Ski Areas Association. Często na stokach kontuzją ulegają również ścięgna dłoni (tzw. kciuk narciarza). Jednak najpoważniejsze obrażenia dotyczą okolic głowy i kręgosłupa. Dochodzi do nich najczęściej podczas jazdy z dużą prędkością i w czasie upadku, kiedy nie są w stanie ochronić tych wrażliwych części ciała. Taki wypadek może mieć bardzo poważne konsekwencje, a jedną z najskuteczniejszych metod ochrony jest noszenie ustawowy obowiązek jeżdżenia w kaskach narciarskich dotyczy osób, które nie ukończyły 16 roku życia, my zalecamy jazdę w kaskach wszystkim narciarzom – ostrzega Jacek Dębicki, naczelnik miłośników sportów zimowych wciąż jednak o tym zapomina. Dotyczy to głównie osób korzystających ze stoków narciarskich. Wybierający zabawę w tzw. snowparkach dużo chętniej zakładają sprzęt ochronny. Warto pamiętać o założeniu kasku, ponieważ dzięki wzrostowi ich popularności w ostatnich latach odsetek obrażeń głowy zmniejszył się o 50%.Jakich kontuzji najczęściej doznają snowboardziści?Dwie stopy na jednej desce, zawsze zwrócone w tę samą stronę. Takie ustawienie kończyn dolnych w naturalny sposób chroni snowboardzistów od poważnych urazów nóg. Jednak cały ciężar ciała spada na efekcie najczęściej odnoszą oni kontuzje nadgarstków (40%). Często również doznają zwichnięć i skręceń barków oraz stawów skokowych. Do wypadków zwykle dochodzi z powodu upadku o krawędź deski, która działa podobnie, jak hamulec wbijając się w śnieg. Snowboardzista częściej odnosi kontuzje, a narciarz ginie na stokuZ badań przeprowadzonych przez National Library of Medicine w Stanach Zjednoczonych wynika, że snowboardziści (55%) częściej odnoszą kontuzje niż narciarze (45%). Do podobnych wniosków doszedł Jasper Shealy, emerytowany profesor z Rochester Institute of Technology. Naukowiec od ponad 40 lat analizuje statystyki wypadków narciarze w odróżnieniu od snowboardzistów, trzy razy częściej ponoszą śmierć w wypadkach. W sezonie zimowym 2011/2012 w Stanach Zjednoczonych zginęło 39 miłośników jazdy na dwóch deskach, a tylko 12 entuzjastów jazdy na jednej desce. Najczęściej do tragicznych obrażeń dochodzi podczas zderzeń ze stałymi obiektami, jak np. zadbać o swoje bezpieczeństwo na stoku?Najczęściej urazy, jakich doznają narciarze i snowboardziści nie zagrażają życiu, jednak mogą spowodować poważne i długotrwałe dolegliwości. Żeby ich uniknąć, należy pamiętać o kilku podstawowych rzeczach, które zminimalizują ryzyko wypadku i kontuzji. Oto najważniejsze z nich: Odpowiedni sprzęt - dobrze dobrany i wyregulowany sprzęt to jeden z najważniejszych czynników chroniących przed urazami. Narty powinny mieć odpowiednią długość i wypiąć się przy upadku. Natomiast wiązania deski snowboardowej powinny być ustawione tak, żeby podczas jazdy użytkownik miał jak największą kontrolę nad torem jazdy. Sprzęt ochronny - a przede wszystkim kask. Z przytoczonych przez nas wcześniej badań wynika, że ponad czterech na pięciu miłośników sportów zimowych, podczas jazdy na stoku nie zakłada kasku. Tymczasem może on uratować nie tylko zdrowie, ale także życie narciarza. Warto pamiętać, że Zgodnie z polskimi przepisami, kask narciarski muszą zakładać osoby do 16 roku życia. Odpowiedzialność za to ponoszą rodzice lub opiekunowie nieletniego. Mandat za brak kasku może natomiast wynieść od 20 do nawet 5000 zł Dodatkowo warto zaopatrzyć się w ochraniacz typu żółw oraz specjalne rękawice z usztywnieniem na nadgarstki. Wybór odpowiedniej trasy - najlepsza będzie taka, która zminimalizuje ryzyko zderzenia z osobami trzecimi oraz obiektami takimi jak choćby drzewa. Dla początkujących lepiej sprawdzą się szerokie stoki o łagodnym nachyleniu, przystosowane do nauki. Zachowanie szczególnej ostrożności - przede wszystkim podczas skrętów i wyprzedzania. Ważne jest również zachowanie odpowiedniej prędkości oraz bezpieczny start. Podczas schodzenia lub schodzenia ze stoku, wybierzmy pobocze, aby nie przeszkadzać zjeżdżającym osobom. Złote zasady dla narciarzy i snowboardzistów? Stosuj się do znaków i pamiętaj, że na stoku nie jesteś sam! Odpowiednia rozgrzewka - przygotowanie do jazdy to nie tylko wybór sprzętu i ochraniaczy. Równie ważna jest rozgrzewka, która może zminimalizować ryzyko ewentualnych urazów. Rozciągnięcie mięśni i gimnastyka nóg pozwolą lepiej zapanować nad sprzętem i przygotują na ewentualne upadki. Odpowiednie ubezpieczenie - to bardzo ważny element, jeśli chodzi o bezpieczeństwo. Wypadki podczas uprawiania zimowych sportów mogą bowiem skończyć się nie tylko kontuzjami, ale i sporymi wydatkami związanymi z ewentualnymi szkodami. Ubezpieczenie na narty i snowboard może zagwarantować ochronę również w przypadku nieszczęśliwych wypadków, do których dojdzie, gdy turysta przed jazdą spożywał alkohol. UWAGA! Trzeba pamiętać, że od stycznia 2022 roku we włoskich kurortach posiadanie ważnej polisy OC będzie obowiązkowe podczas jazdy, a jej brak będzie jednoznaczny z mandatem w wysokości od 100 do 150 euro. Co więcej, w tym samym momencie na włoskich stokach zaczną się kontrole trzeźwości wśród turystów uprawiających zimowe sporty. Co w razie wypadku na stoku? Jeśli podczas zimowego urlopu na stoku dojdzie do wypadku, zarówno sprawca jak i osoby poszkodowane będą musiały zmierzyć się z przykrymi konsekwencjami. Jeśli któryś z uczestników nieszczęścia dozna poważnego urazu lub kontuzji, podstawowym problemem może okazać się pomoc medyczna, która w zagranicznych krajach zazwyczaj nie należy do najtańszych. W przypadku wyjazdu do jednego z europejskich kurortów, podstawowe zabezpieczenie stanowi oczywiście Europejska Karta Ubezpieczenia Zdrowotnego (EKUZ), która umożliwia skorzystanie z podstawowych usług publicznej opieki lekarskiej bez dodatkowych wypadkach narciarskich tego typu zabezpieczenie może jednak być niewystarczające. Nie obejmie ono na przykład leczenia stomatologicznego, czy darmowego leczenia w placówkach prywatnych. Jak informuje polskie MSZ: Prawo do leczenia przysługuje Ci na tych samych zasadach, na jakich korzystają z niego obywatele kraju, do którego się udajesz. Jeśli w danym państwie jest np. obowiązek opłacenia części kosztów za wizytę u lekarza, to i Ty za nią zapłacisz. NFZ tego nie pokryje. Np. we Francji zapłacisz 30% honorarium lekarza, w Austrii – koszt wezwania karetki, w Niemczech – 10 euro za dzień pobytu w szpitalu. Dostęp do prywatnej opieki medycznej jest natomiast niezwykle istotny podczas aktywnego wypoczynku na stokach. W takich miejscach dostęp do publicznej służby zdrowia bywa bowiem znacznie utrudniony, a podczas poważnego wypadku podczas zjazdu pomoc medyczna często musi zostać udzielona od razu. Jeśli nam lub naszym bliskim przydarzy się wypadek podczas jazdy na nartach, będziemy zmuszeni udać się do najbliższego lekarza, którego usługi mogą okazać się bardzo drogie. Ostrożność należy zachować również jeśli chodzi o transport medyczny. Przewóz poszkodowanego karetką do szpitala - podobnie jak sama hospitalizacja - nie zawsze będą refundowane. Kosztów takiego przewozu nie będziemy musieli ponosić jedynie w sytuacji, w której życie pacjenta było zagrożone lub wystąpiły inne ważne wskazania lekarskie. Problematyczna może być również realizacja recepty. Przepisane przez lekarza leki są przez EKUZ refundowane w granicach 40-60%. Karta nie pokrywa całości kosztów, jakie trzeba ponieść w związku z wykupieniem niezbędnych medykamentów. Bardzo ważny jest także transport medyczny poszkodowanej osoby do kraju. Jeśli w wyniku choroby albo wypadku konieczne będzie przewiezienie turysty do Polski, będzie on musiał pokryć związane z tym koszty z własnej kieszeni. Całość może natomiast kosztować nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych. Nie można zapomnieć także o akcjach ratownictwa górskiego - praktycznie wszędzie poza Polską jest ono odpłatne i nie podlega pod ochronę EKUZ. Przeprowadzenie takiej akcji jest naprawdę bardzo drogie - już sam wylot helikoptera może wiązać się z koniecznością zapłacenia kilkunastu-kilkudziesięciu tysięcy złotych! Jeśli planujemy wyjazd do kraju innego niż kraje członkowskie UE czy EFTA, wydatki związane z leczeniem i akcjami ratunkowymi będą jeszcze wyższe, ponieważ w takim przypadku żaden z elementów nie podlega refundacji. Dlatego też, aby uniknąć ewentualnych problemów i wysokich kosztów, jeszcze przed podróżą warto zastanowić się nad wykupieniem odpowiednio szerokiego jeśli chodzi o zakres ubezpieczenia turystycznego. To, ile trzeba będzie zapłacić za usługi medyczne oraz jak wysokie będą koszty ratownictwa, jest uzależnione głównie od kierunku narciarskiego wyjazdu. W większości przypadków, podczas podróży do krajów europejskich, EKUZ pozwoli na pokrycie jedynie części kosztów leczenia i leków (gwarantując około 60-70% refundacji).Tylko w wybranych przypadkach zwrot poniesionych kosztów będzie całkowity. Poniżej prezentujemy wybrane koszty leczenia w krajach najchętniej wybieranych jako urlopowa destynacja przez polskich narciarzy: Kraj Wizyta lekarska (nagłe przypadki) Pobyt w szpitalu Stomatolog Transport karetką Transport medyczny do Polski Ratownictwo górskie Czechy 30 Kč 90 Kč 90 Kč 90 Kč Odpłatnie Odpłatnie Słowacja Bezpłatnie 2-10 Euro 2 Euro 0,10 EUR/km Odpłatnie Odpłatnie Austria Bezpłatnie 12-20 Euro Częściowe Bezpłatnie Odpłatnie Odpłatnie Francja 7-8 Euro 18 Euro 7-8 Euro Częściowe Odpłatnie Odpłatnie Włochy Bezpłatnie (lub 36,15 euro w przypadku specjalisty) Bezpłatnie 100% ceny Bezpłatnie (w nagłych przypadkach) Odpłatnie Odpłatnie Szwajcaria 33 CHF dla dzieci i młodzieży, 92 CHF dla osób dorosłych 33 CHF dla dzieci i młodzieży, 92 CHF dla osób dorosłych; dodatkowa hospitalizacja - 15 CHF za dzień dla osób po 26 roku życia 33 CHF dla dzieci i młodzieży, 92 CHF dla osób dorosłych 50% ceny Odpłatnie Odpłatnie Jak wybrać ubezpieczenie na narty i snowboard?Ubezpieczenie dla narciarzy i snowboardzistów nie jest tym samym, co zwykłe ubezpieczenie turystyczne. Swoim zakresem obejmuje podstawową polisę dla turystów oraz dodatkowe rozszerzenie, które gwarantuje ochronę w czasie uprawiania sportów zimowych. Wybierając odpowiednią dla siebie opcję ubezpieczenia, należy zapoznać się z dostępnymi ofertami, zwracając uwagę na kilka najważniejszych elementów. Podstawowym punktem, o którym powinniśmy pamiętać, jest zakres polisy oraz gwarantowane sumy ubezpieczenia. Im wyższa kwota, jaką ubezpieczyciel zobowiązuje się wypłacić w razie nieszczęśliwego wypadku, tym lepiej. W przypadku zimowego urlopu nie powinno być to jednak mniej niż 30 tysięcy euro. Warto również zwrócić uwagę, czy w zakres polisy wchodzi OC oraz NNW. Pierwsze ubezpieczenie pokryje szkody wypadków, do których dojdzie z naszej winy, także jeśli ucierpią osoby trzecie. Drugie zabezpieczy przed finansowymi konsekwencjami zdarzeń, w których ucierpimy my sami. Niezwykle istotne są także koszty leczenia, ratownictwa oraz transportu medycznego. Kwoty, jakie trzeba zapłacić za hospitalizację, przejazd karetką, zabiegi medyczny czy specjalistyczne leki, bywają bardzo wysokie. element ten jest szczególnie ważny, jeśli zimowy urlop spędzamy zagranicą. Wysokość kosztów leczenia poza Polską wzrasta bowiem kilku, a nawet kilkunastokrotnie i może wynieść nawet kilkaset tysięcy złotych. Podobnie rzecz wygląda w przypadku kosztów ratownictwa górskiego. Praktycznie wszędzie poza Polską trzeba pokryć je samodzielnie, a ich wysokość może sięgać kilkudziesięciu lub kilkuset tysięcy złotych. Wybierając polisę, warto wykupić odpowiednie rozszerzenia, które zapewnią nam ochronę w dodatkowych okolicznościach. Klauzula alkoholowa to tylko jeden z przykładów. Wybierając się na narty, trzeba pamiętać także o ubezpieczeniu sprzętu sportowego oraz - jeśli wymaga tego nasza aktywność - rozszerzeniu o sporty ekstremalne i wysokiego ryzyka. Magdalena KajzerPoniżej prezentujemy przykładowe ceny ubezpieczenia na narty lub snowboard. 7-dniowy wypad na narty do WłochUbezpieczycielZakres ubezpieczeniaCena AXA Partners Koszty leczenia600 000 złRatownictwo600 000 złBagaż3 000 zł53,90 zł 1 os. / 7 dni Kup ubezpieczenie Dodatkowo: NNW: 50 000 złOC: 250 000 złubezpieczenie Covid-19114 sportów objętych ochronąOC sportowe: 250 000 złsprzęt sportowy Signal Iduna Koszty leczenia276 103 złRatownictwo46 017 złBagaż2 000 zł84,10 zł 1 os. / 7 dni Kup ubezpieczenie Dodatkowo: NNW: 45 000 złOC: 138 052 złOC sportowe: 69 026 zł S83 sporty objęte ochronąsprzęt sportowy AXA Partners Koszty leczenia40 000 000 złRatownictwo40 000 000 złBagaż6 000 zł87,15 zł 1 os. / 7 dni Kup ubezpieczenie Dodatkowo: NNW: 150 000 złOC: 1 500 000 złOC sportowe: 1 500 000 zł 114 sportów objętych ochronąsprzęt sportowy Europa Ubezpieczenia Koszty leczenia1 395 724 złRatownictwo46 524 złBagaż4 652 zł137,00 zł 1 os. / 7 dni Kup ubezpieczenie Dodatkowo: NNW: 46 524 złOC: 465 241 złubezpieczenie Covid-1927 sportów objętych ochronąOC sportowe: 465 241 złsprzęt sportowy7-dniowy wypad na narty do Włoch AXA Partners 53,90 zł 1 os. / 7 dni Koszty leczenia600 000 złRatownictwo600 000 złBagaż3 000 zł Dodatkowo: NNW: 50 000 złOC: 250 000 złubezpieczenie Covid-19114 sportów objętych ochronąOC sportowe: 250 000 złsprzęt sportowy Kup ubezpieczenie Signal Iduna 84,10 zł 1 os. / 7 dni Koszty leczenia276 103 złRatownictwo46 017 złBagaż2 000 zł Dodatkowo: NNW: 45 000 złOC: 138 052 złOC sportowe: 69 026 zł S83 sporty objęte ochronąsprzęt sportowy Kup ubezpieczenie AXA Partners 87,15 zł 1 os. / 7 dni Koszty leczenia40 000 000 złRatownictwo40 000 000 złBagaż6 000 zł Dodatkowo: NNW: 150 000 złOC: 1 500 000 złOC sportowe: 1 500 000 zł 114 sportów objętych ochronąsprzęt sportowy Kup ubezpieczenie Europa Ubezpieczenia 137,00 zł 1 os. / 7 dni Koszty leczenia1 395 724 złRatownictwo46 524 złBagaż4 652 zł Dodatkowo: NNW: 46 524 złOC: 465 241 złubezpieczenie Covid-1927 sportów objętych ochronąOC sportowe: 465 241 złsprzęt sportowy Kup ubezpieczenie Polisę można zakupić online. Zajmie to parę minut. Wystarczy tylko wypełnić formularz, wybrać najlepszą dla siebie ofertę oraz opłacić składkę. Dokument ubezpieczenia zostanie wysłany na maila. Wystarczy go zapisać na urządzeniu lub wydrukować i zabrać na zimowy wyjazd - na narty lub warto wiedzieć?Snowboardziści częściej doznają urazów (55%) niż narciarze (45%).Narciarz jest trzy razy częściej narażony na śmiertelny wypadek na stoku niż snowboardzista. Rekord świata w jeździe na nartach wynosi 254,958 km/h, a na snowboardzie 203,275 km/ najczęściej doznają kontuzji kolan – w tym 45% złamań, a snowboardziści nadgarstków (40%).Najczęściej zadawane pytaniaKtóry sport jest łatwiejszy dla początkujących - narty czy snowboard?Zarówno jazda na nartach jak i na desce snowboardowej to sporty, które wymagają odpowiedniego przygotowania i odrobiny praktyki. Choć jazda na nartach może w pierwszej chwili wydawać się łatwiejsza, w rzeczywistości nie różni się ona obiektywnym stopniem trudności od snowboardingu. Zaczynając swoją przygodę ze sportami zimowymi, trzeba przygotować się zarówno na początkowe upadki jak i na świetną zabawę. Czy ubezpieczenie na snowboard różni się od polisy narciarskiej?Nie, zarówno narciarstwo jak i snowboarding wymagają wykupienia odpowiedniej polisy turystycznej o zwiększonym zakresie, ale w przypadku obydwu sportów będzie to takie samo ubezpieczenie o takich samych elementach i sumach snowboard i narciarstwo wymagają dodatkowego rozszerzenia ochrony w ubezpieczeniu?Tak. Ubezpieczenie narciarskie to polisa, która zapewnia ochronę osobom lubiącym aktywny wypoczynek na stoku. Nie tylko chroni przed finansowymi konsekwencjami nieszczęśliwych wypadków podczas uprawiania sportów zimowych, ale również pokrywa koszty ratownictwa. To idealna ochrona dla tych, którzy planują spędzić wyjazd relaksując się podczas uprawiania narciarstwa i snowboardingu. O jakich rozszerzeniach powinni pamiętać narciarze i snowboardziści podczas uprawiania zimowych sportów?Warto pomyśleć o ochronie bagażu i dodatkowym ubezpieczeniu sprzętu sportowego od kradzieży i zniszczenia. Dobrze zwrócić uwagę również na możliwość zwiększenia sumy kosztów ratownictwa oraz transportu medycznego. Warto również rozszerzyć tego typu polisę o tzw. klauzulę alkoholową. Przyda się ona, jeśli doznamy szkody w wyniku wypadku, do którego doszło, kiedy znajdowaliśmy się pod wpływem alkoholu.
Operacje i leczenie kolana - cena. Prezentujemy poniżej szczegółowe koszty procedury operacje i leczenie kolana - ceny na podstawie cenników z 81 klinik oraz 44 lekarzy. Średnia cena za operacje i leczenie kolana wynosi 9 110 zł, przy czym najniższa cena to 200 zł, natomiast najwyższa cena za operacje i leczenie kolana to 60 000 zł.
Endoproteza kolana – rehabilitacja, wskazania i powikłaniaDecyzja o operacji niejednokrotnie stanowi ostateczność dla pacjenta. Większość interwencji chirurgicznych pozwala na pełne rozwiązanie problemu. Ale okres pooperacyjny stanowi mniejsze bądź większe wyzwanie dla pacjenta w trakcie powrotu do pełnej aktywności. Wówczas znaczącą rolę odgrywa fizjoterapia, która jak w przypadku zabiegu endoprotezoplastyki stawu kolanowego umożliwia odpowiednie odtworzenie utraconych możliwości funkcjonalnych. Endoproteza kolana – przekonaj się jakie są wskazania do wszczepienia endoprotezy, jakie są rodzaje implantów oraz poznaj zasady pooperacyjnej jest endoproteza kolana?Endoproteza kolana jest implantem przygotowanym z przyjaznych dla organizmów biomateriałów (odpowiednio zaprojektowane tworzywa plastikowe i metalowe). Można go określić mianem częściowego lub całkowitego zastąpienia uszkodzonych bądź całkowicie zniszczonych elementów stawu kolanowego. Proteza zostaje wszczepiona na drodze zabiegu chirurgicznego, który określa się mianem endoprotezoplastyki. Wprowadzenie implantu ma na celu wypełnienie brakujących ubytków w budowie strukturalnej stawu kolanowego, przywrócenie jego prawidłowego stopnia funkcjonalności oraz zadbanie o właściwy poziom stabilizacji podczas ruchu i w spoczynku. Istnieje wiele wskazań do wykorzystania korzyści płynących ze stosowania endoprotez. Zwłaszcza gdy mowa o tak złożonym i istotnym wygląda zabieg endoprotezoplastyki?Operacja polegająca na wszczepieniu implantu do stawu kolanowego zwykle trwa około 2 godzin i odbywa się pod ogólnym lub rdzeniowym znieczuleniem. Dzięki temu cały zabieg przebiega bezboleśnie dla pacjenta. Kolano zostaje otworzone od części przedniej, a (mniej lub bardziej) zmienione patologicznie elementy strukturalne zostają usunięte. W pierwszym etapie zabiegu endoprotezoplastyki wykorzystuje się staw próbny, który pozwala na określenie możliwości ruchowych operowanego kolana, a także wprowadzenie ewentualnych poprawek przed zakończeniem operacji. Po dobraniu odpowiedniego rozmiaru i uzyskaniu właściwej mobilności w stawie kolanowym następuje zamocowanie ostatecznej wersji implantu. Po zaprotezowaniu kolana wprowadzane są dreny, które pozwolą odprowadzić nadmiar krwi i ograniczyć ryzyko rozwoju stanu zapalnego. Staw po operacji zostaje zaszyty, a pacjent jak najszybciej rozpoczyna proces po endoprotezoplastyce kolanaZabieg wszczepienia implantu do stawu kolanowego wiąże się z ryzykiem rozwoju pewnych powikłań, które mogą w mniejszym bądź większym stopniu wydłużyć proces regeneracji ustroju po operacji oraz wpłynąć na efektywność procesu odbudowy utraconych możliwości ruchowych. Do najczęstszych powikłań i niepożądanych następstw po wprowadzeniu endoprotezy kolana zalicza się bądź większe dolegliwości bólowe w miejscu zabiegowych i rozwój opuchlizny w obrębie endoprotezy stawu kolanowego,obluzowanie lub zwichnięcie endoprotezy,problemy o charakterze krążeniowym np. zakrzepica żył głębokich, uszkodzenia naczyń krwionośnych, zatorowość płucna,blizna pooperacyjna na skórze, która może wpłynąć na ograniczenie mobilności i elastyczności struktur stawowych,współtowarzyszące uszkodzenie innych elementów stawu kolanowegoniepożądane reakcje alergiczne organizmu na części tworzące endoprotezę lub składniki środka endoprotez stawu kolanowegoMnogość przypadków w jakich ma zastosowanie endoproteza kolana wymaga dużej różnorodności w zakresie zaopatrzenia pacjentów. Obecnie wyróżnia się trzy podstawowe kryteria podziału implantów:1. Zakres zmian patologicznych/wymiany stawu:Endoproteza całkowita (totalna) – wymiana całej powierzchni stawowej kości udowej, piszczelowej i rzepkiEndoproteza częściowa (jednoprzedziałowa) – wymiana najmocniej uszkodzonej powierzchni stawowej po jednej ze stron stawu kolanowego2. Sposób mocowania protezy:Endoproteza bezcementowa – mocowanie bezpośrednio w kościEndoproteza cementowa – mocowanie pośrednio w kości za pomocą cementu kostnegoEndoproteza hybrydowa – jeden z elementów mocowany jest bezpośrednio w kości, a drugi przy wykorzystaniu cementu kostnego3. Stopień wiązania elementu piszczelowo-udowego:Implanty niezwiązaneImplanty półzwiązaneImplanty zawiasoweEndoproteza kolana – wskazania do zabieguW jakich sytuacjach należy zdecydować się na endoprotezoplastykę stawu kolanowego? Przede wszystkim, gdy dotychczasowe leczenie zachowawcze nie przynosi pożądanych efektów, a proces zwyrodnieniowy ulega postępowi i powoduje dalsze szkody dla organizmu. Przed wszczepieniem endoprotezy warto w pierwszej kolejności pomyśleć o zabiegu artroskopowym. Jest to zabieg, który w niezbyt obciążający sposób może doprowadzić do naprawy uszkodzonych chrząstek stawowych lub łąkotek kolana. W bardziej zaawansowanych przypadkach, gdy ból i ograniczenie ruchomości upośledzają codzienne funkcjonowanie pacjenta, decyzja o chirurgicznej wymianie nieprawidłowo działających struktur i zastąpienie ich nowymi elementami stanowi niejednokrotnie najlepsze wyjście dla pacjenta i jedyny sposób na przywrócenie pełnej po endoprotezoplastyce stawu kolanowegoPo wszczepieniu endoprotezy w staw kolanowy rozpoczyna się proces rehabilitacji. Początkowo jest to fizjoterapia ambulatoryjna, która jest realizowana przy użyciu automatycznych szyn CPM i ćwiczeń biernych. Proste aktywności pozwalają na wstępne przygotowanie operowanego stawu kolanowego na dalszą rehabilitację. Zdaniem specjalistów taka rehabilitacja trwa średnio około 3 miesięce do uzyskania pełnego i wyjściowego poziomu rehabilitacja pooperacyjna jest ukierunkowana na odbudowę siły mięśniowej i mobilności struktur, które są bezpośrednio związane z funkcjonalnością kolana. Ćwiczenia w początkowym etapie należy ukierunkować na mięśnie dwu- i czworogłowego uda, które powinny być realizowane w pozycjach odciążających operowany staw (np. leżenie i siedzenie). W kolejnym etapie terapeuci rozpoczynają z pacjentem pierwsze treningi chodu wraz z wchodzeniem i schodzeniem po schodach. Często zaleca się wprowadzenie ćwiczeń sensomotorycznych czy dodatkowych technik terapeutycznych (np. suche igłowanie), które wspomagają odbudowę czucia powierzchownego i głębokiego obszaru zabiegowego, a co za tym idzie szybszą odnowę prawidłowej funkcji biegiem czasu fizjoterapeuci zaczynają zwiększać poziom trudności i złożoności realizowanych ćwiczeń. Ćwiczenia mogą być stopniowo wykonywane w pozycjach stojących (pozwalając na równoczesny trening obciążenia operowanego stawu kolanowego). Trening chodu zostaje z czasem uzupełniony o jazdę na rowerku stacjonarnym. Przez cały proces rehabilitacji należy zapobiegać przed rozwojem niepożądanych powikłań, zwłaszcza obrzęku i silnych dolegliwości powyższy problem dotyczy także Ciebie, skontaktuj się z nami telefonicznie pod numerem 12 342 81 80 bądź wyślij e-maila na adres info@ Centrum rehabilitacji i terapii Open Medical tworzą wysoko wyspecjalizowani lekarze, którzy nie tylko posiadają ogromną wiedzę i lata doświadczenia, a także dbają o ciepłą atmosferę. Dołącz do grona zadowolonych pacjentów Open Medical i zacznij żyć pełnią życia! qb0AI. 384 261 347 70 127 464 14 417 287

czy operacja kolana jest niebezpieczna